fot. arch.

Po trzech tygodniach świąteczno-noworocznej przerwy, wypoczęci i z nowym trenerem, koszykarze Legionu Legionowo zaliczyli świetny powrót do drugoligowych rozgrywek. W minioną sobotę (6 stycznia), po zaciętym i widowiskowym meczu, jednym punktem pokonali na wyjeździe Profbud Legię Warszawa.

Dla legionowskiej drużyny był to wyjątkowy mecz, i to już na długo przed jego rozpoczęciem. Stało się tak przede wszystkim z jednego głównego powodu: w trakcie inauguracji bieżącego sezonu Legion boleśnie przegrał u siebie z Profbudem Legią 64:85, więc o niczym innym nie marzył, jak o upokorzeniu warszawian podczas rewanżu w stolicy. Co więcej, gracze z Areny po raz pierwszy mieli okazję zagrać ligowy mecz pod wodzą nowego trenera, Łukasza Pacochy, a do tego z nowymi zawodnikami w składzie, którzy ściągnęli do Legionowa w ślad za cenionym przez siebie szkoleniowcem. Okoliczności do odpłacenia się rezerwom Legii za wrześniowy pogrom wydawały się zatem w świąteczną sobotę nader sprzyjające.

Jeśli solidnie zmotywowany Legion miał nadzieję na szybkie sprowadzenie rywala do parteru, ta sztuka mu się nie udała. Lecz nie było też już mowy o zdecydowanej przewadze warszawian, odzwierciedlonej w dodatku na tablicy wyników. Spotkanie należało do niezwykle zaciętych i wyrównanych, takich, w których do samego końca trudno jednoznacznie wskazać ostatecznego zwycięzcę. Dość powiedzieć, że zarówno w pierwszej, jak i w drugiej kwarcie obie ekipy zdobyły po tyle samo punktów! A to zdarza się bardzo rzadko. Po powrocie koszykarzy z szatni rywalizacja zaczęła się więc jak gdyby od nowa. I tym razem lepiej weszli w nią gospodarze, którzy przez całą trzecią kwartę wypracowali jeszcze nie miażdżącą, ale już znaczącą przewagę siedmiu punktów. Tego dnia nakręconych na zwycięstwo legionowian to jednak nie zdeprymowało. Pod okiem nowego trenera i w odświeżonym składzie najpierw odrobili stratę, aby po emocjonującym finiszu minimalnie pokonać Profbud Legię Warszawa 76:75. Lepszego powrotu na parkiet legionowianie chyba nie mogli sobie wymarzyć.

Po sobotnim zwycięstwie Legion awansował „piętro wyżej”, na trzynastą pozycję w tabeli grupy B. W następnej kolejce, w sobotę 13 stycznia, podopieczni Łukasza Pacochy zmierzą się u siebie z czwartą w stawce ekipą KKS Tur Basket Bielsk Podlaski. Początek spotkania o godz. 17.00. Pierwszy w bieżącym sezonie, wyjazdowy mecz z tą drużyną legionowianie przegrali 83:89.

Profbud Legia Warszawa – KS Legion Legionowo 75:76 (22:22, 17:17, 22:15, 14:22)

Punkty dla Legionu zdobywali: Çalişkan – 20, Nieporęcki – 14, Słoniewski i Kus – po 9, Grzeliński – 8, Motel – 6, Lewandowski i Rudko – po 4, Nyckowski – 2.

Poprzedni artykułBędzie się działo
Następny artykułNowy do obrony
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.