Jak każdego lata, pod nieobecność przedszkolaków i uczniów, będąca w posiadaniu ich placówek i troskliwe się nimi opiekująca spółka KZB Legionowo zajęła się przygotowaniem gminnych obiektów oświatowych do nowego roku szkolnego. A tuż przed jego rozpoczęciem zwyczajowo sprawdzono, czy na czas będą one gotowe. I teraz można już mieć pewność: będą.

W środowym objeździe po gminnych szkołach, przedszkolach i żłobku wzięli udział zawiadujący oświatą zastępca szefa ratusza, a także prezes i nadzorujący wszystkie roboty pracownicy spółki KZB Legionowo. Każdą z odwiedzonych placówek dokładnie obejrzeli, na miejscu oceniając, jak remontowe plany mają się do rzeczywistości. A plany te, mimo szeregu trudności, znów należały do ambitnych. – Szykując modernizacje i remonty, co roku nastawiamy się na to, aby nauczycielom pracowało się łatwiej, a uczniom przyjemniej się uczyło. W związku z tym wymieniamy m.in. oświetlenie, okna i tablice w salach lekcyjnych. Oczywiście realizujemy też wszelkie decyzje dotyczące bezpieczeństwa – jak choćby specjalne drzwi w SP nr 8, które w przypadku pożaru automatycznie się zamykają, ograniczając rozprzestrzenianie się ognia – mówi Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa. A prezes Irena Bogucka dodaje: – Ponadto nasza spółka wykonała pozostałe zalecenia straży pożarnej: w zakresie podziału stref, likwidacji łatwopalnych okładzin, czy instalacji nowych hydrantów i oświetlenia ewakuacyjnego.

Na remontowym froncie robót walczono jednak nie tylko o bezpieczeństwo. – Dla dzieci wakacje to odpoczynek, a dla nas czas intensywnej pracy, zgodnej z harmonogramem zatwierdzonym przez dyrektorów placówek oświatowych. To 6 szkół, 11 przedszkoli i 2 oddziały żłobkowe, a także przyległe do nich tereny oraz obiekty sportowe, gdzie systematycznie poprawiamy zarówno warunki nauczania dzieci, jak i pracy nauczycieli. W tym roku wykonywaliśmy m.in. naprawy i konserwacje pokrycia dachowego, cyklinowanie parkietów, wymianę starych podłóg na wykładzinę tarkett, naprawę i konserwację stolarki okiennej i drzwiowej, wymianę drzwi wejściowych i wewnętrznych, modernizację i montaż energooszczędnego oświetlenia, wymianę poziomów i pionów instalacji wodno-kanalizacyjnej, czy przebudowę łazienek dla personelu. We wszystkich szkołach nasi pracownicy malowali i odświeżali sale lekcyjne, korytarze, stołówki, świetlice i pomieszczenia administracyjne – wymienia szefowa miejskiej spółki. – Największy zakres robót dotyczył SP nr 2, gdzie połączyliśmy siły i prace wewnętrzne wykonała nasza spółka KZB, natomiast na zewnątrz – i to już inwestycja gminna – kończone jest właśnie docieplenie budynku i jego nowa elewacja. Nastąpiła też wymiana okien oraz oświetlenia w salach lekcyjnych – podkreśla Piotr Zadrożny.

Każdego roku na oświatowe remonty i modernizacje komunalna spółka KZB przeznacza od 1,5 do około 2 mln zł. To naprawdę sporo, lecz co zrozumiałe, chciałoby się więcej. Dla krajowych samorządów, zresztą nie z ich winy, nastały jednak trudne czasy. – Nie ukrywam, że zakres wszystkich prac w placówkach oświatowych był mniejszy niż w latach poprzednich. Złożyło się na to szereg czynników. Do inflacji i wzrostu cen usług oraz materiałów budowlanych doszło jeszcze, spowodowane polityką państwa, ograniczenie dochodów samorządów. Nie mamy właściwie dostępu do środków zewnętrznych, nie ma pieniędzy z KPO, w związku z czym przy realizacji remontów częściej musimy korzystać z własnych sił, przy drobniejszych pracach rezygnując z firm zewnętrznych – mówi zastępca prezydenta Legionowa. Zapewniając przy okazji, że niemal wszystkie roboty zostaną zakończone przez pierwszym dzwonkiem. Wyjątkiem będzie pewnie tylko legionowska „dwójka”, gdzie budowlańcy mogą jeszcze kończyć prace na zewnątrz budynku.

Jak zatem widać, na przyjęcie tysięcy przedszkolaków i uczniów legionowskie placówki edukacyjne są już praktycznie gotowe, zaś wakacyjny egzamin z remontów czy modernizacji znów udało się w Legionowie zdać na piątkę z plusem. I to z całą pewnością dobre świadectwo dla osób oraz instytucji, które są za te prace odpowiedzialne.

Poprzedni artykułPoszukiwany włamywacz
Następny artykułOrgany w miniaturze
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.