Właściwie wszystko jest już jasne: zamiast szukać spektakularnych wzmocnień, swoją grę w elicie krajowego szczypiorniaka KPR Legionowo zamierza oprzeć na zawodnikach, którzy w tak imponującym stylu wywalczyli do niej awans. Co oznacza, że wkrótce będą oni mieli okazję potwierdzić swoje umiejętności w PGNiG Superlidze.

Tuż po zakończeniu rozgrywek klub z Areny poinformował o pozyskaniu na najbliższy sezon Kacpra Bogudzińskiego, wychowanka Czwórki Lubiąż, który większość kariery spędził w Siódemce Miedź Legnica, regularnie będąc jednym z jej najskuteczniejszych strzelców. W ostatnim sezonie mierzący 187 cm wzrostu zawodnik występował natomiast w czwartej drużynie Ligi Centralnej, Śląsku Wrocław. – Bardzo się cieszę, że będę miał możliwość trenowania i gry w drużynie KPR-u. Z zespołem z Legionowa miałem okazję rywalizować na parkietach Ligi Centralnej, więc wiem, że trafiam do świetnego klubu, z tradycjami w Superlidze, i pod oko bardzo dobrego trenera. Na pewno pozwoli mi to podnieść umiejętności i mam nadzieję, że chociaż w części odwdzięczę się swoją grą za szansę rozwoju. Jestem bardzo dumny, że będę miał możliwość reprezentować tak świetny klub, wspaniałe miasto i grać dla najlepszych kibiców – skomentował transfer 24-letni rozgrywający.

Jak było do przewidzenia, większość boiskowych architektów triumfu KPR-u w Lidze Centralnej otrzymała propozycje przedłużenia kontraktów. Z oferty kierowanego przez prezesa Dominika Brinovca klubu, wiążąc się z zespołem na kolejne dwa lata, skorzystał między innymi rozgrywający Mateusz Chabior, który zaliczył ostatnio najlepszą batalię w swej karierze. Zdobył w niej 128 goli, dzięki czemu znalazł się tuż za podium najlepszych snajperów ligi. Podobną propozycję przyjął też młody, zdolny i coraz bardziej doświadczony skrzydłowy Jakub Brzeziński. Na kolejną sportową przygodę z legionowskim klubem zdecydowali się także rutynowany superligowy wyjadacz Krzysztof Tylutki, niepowstrzymany obrotowy Tomasz Kasprzak, który zaliczy w Legionowie dziesiąty sezon, oraz jego kolega po boiskowej specjalizacji Wiktor Jędrzejewski. Taką samą drogą podążyli dynamiczny rozgrywający Krystian Wołowiec, mający 5-letni staż w Legionowie Filip Fąfara, Franci Brinovec i konstruujący akcje KPR-u już od 12 lat Kamil Ciok. W opinii jego szefów na nowy kontrakt zapracowali też wychowanek legionowskiej akademii Sławomir Lewandowski oraz Michał Klapka.

Warto podkreślić, że kibice beniaminka PGNiG Superligi mogą być również spokojni o obsadę legionowskiej bramki. A to dlatego, że dwa jej solidne filary – doświadczony Tomasz Szałkucki, a także Kacper Zacharski, zostają w KPR-ze i nadal z poświęceniem zamierzają strzec do niej dostępu. Oby z co najmniej tak samo dobrym skutkiem, jak zazwyczaj czynili to podczas meczów w Lidze Centralnej.

Przechodząc do nieuniknionych na zakończenie każdego sezonu rozstań, z klubem z Areny, po stosunkowo krótkiej przygodzie w Legionowie, pożegnali się irański rozgrywający Ali Mehdizadeh, Maciej Filipowicz oraz Damian Didyk.

Poprzedni artykułDookoła inwestycji
Następny artykułModele na medal
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.