Piłkarze Legionovii wciąż bardzo dobrze spisują się w rundzie wiosennej. W sobotnim meczu pokonali na wyjeździe Olimpię Zambrów 3:0 i zbliżyli się do bezpiecznej strefy w tabeli na dystans dwóch punktów. W pięciu wiosennych meczach legionowianie zdobyli 11 punktów, o 1 punkt mniej od lidera. W sobotę 12 kwietnia (godz. 1600) drużyna Marka Papszuna zagra na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola. W następnej kolejce czeka ich wyjazd do Krakowa na mecz z Garbarnią.

W czterech wiosennych meczach zespół z Legionowa dwukrotnie remisował i także dwa razy schodził z boiska jako zwycięzca. Kibice Legionovii mogli więc liczyć, że ich drużyna nie wróci bez punktów także z Zambrowa.

Czerkas pogrążył Olimpię

Ekipa trenera Marka Papszuna nie zawiodła. Zagrała przeciwko Olimpii bardzo dobrze taktycznie i już pierwszej połowie wypracowali sobie pokaźną zaliczkę. Jednak jako pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze. W 19 minucie na bramkę Legionovii uderzył Michał Hryszko, ale Mateusz Matracki pewnie obronił.

Od tego czasu więcej z gry mieli goście. Kilka prób pokonania bramkarza Olimpii było nieskutecznych, ale w 29 minucie w Poli karnym został sfaulowany Marcin Stańczyk i sędzia ukarał gospodarzy rzutek karnym. Zawodnicy Olimpii mocno protestowali, ale arbiter oczywiście nie zmienił swojej decyzji. Wykonawca jedenastki był Adam Czerkas. Napastnik Legionovii zmylił bramkarza, ale piłka uderzona w środek bramki trafiła w nogi Piotra Czaplińskiego. Na szczęście dla strzelca, wpadła do siatki i goście objęli prowadzenie.

Gospodarze nie załamali się utratą bramki i szybko chcieli odrobić stratę. Zamiast wyrównania, dwie minuty później boisko musiał opuścić Łukasz Grzybowski, który bardzo ostro zaatakował Piotra Gurzędę, za co został ukarany drugą żółtą kartką. Piłkarz Olimpii zachował się bardzo nieodpowiedzialnie, bo faul ten miał miejsce w pobliżu pola karnego gości.

W 38 minucie wspaniałą asystą popisał się Antonio Calderon, który ograł dwóch rywali i zagrał do wbiegającego w pole karne Adama Czerkasa. Napastnik Legionovii strzałem w krótki róg z dwunastu metrów podwyższył wynik na 2:0. Przed przerwą jeszcze kilka razy groźnie było w polu karnym drużyny z Zambrowa, ale więcej bramek w tej części się nie zmienił.

Pielak przypieczętował zwycięstwo

Po przerwie obraz gry się zmienił. Grający w osłabieniu gospodarze, byli stroną przeważającą. W 50 i 61 minucie Olimpia bliska była zdobycia kontaktowego gola, ale również goście mieli swoje sytuacje. Wynik 2:0 dla Legionovii utrzymywał się niemal do końca spotkanie. Kiedy w 85 minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Piotr Gurzęda, zambrowianie poczuli, że jeszcze nie wszystko stracone. Atakując bramkę Mateusza Matrackiego, zapomnieli, że trzeba także uważać na kontry. Dwie minuty po wyrównaniu sił, legionowianie wyprowadzili szybki atak. Adam Czerkas zagrał do wbiegającego z lewej strony w pole karne Mateusza Pielaka. Obrońca Legionovii technicznym uderzeniem nad interweniującym Piotrem Czaplińskim zdobył trzecią bramkę dla zespołu gości.

Więcej bramek nie padło i ekipa trenera Marka Papszuna pewnie i zasłużenie pokonała Olimpię Zambrów 3:0, powtarzając wynik, jaki padł w rywalizacji tych drużyn w rundzie jesiennej w Legionowie.

Olimpia Zambrów – Legionovia Legionowo 0:3 (0:2)

Bramki: Czerkas 30, 38, Pielak 87.

Olimpia: Czapliński – Olszewski (78 Sobótka), Piłatowski, Gogol, Darda – Hryszko, Kuczałek, Grzybowski, Jakuszewski (46 Kosiński), Jastrzębski (73 Mleczek) – Poduch.

Legionovia: Matracki – Goliński, Lendzion, Gurzęda, Pielak (90 Maciejewski) – Calderon, Tomczyk, Romańczuk, Ryndak (61 Karaszewski) – Stańczyk (64 Janusiński), Czerkas (88 Wolski).

Żółte kartki: Grzybowski, Jakuszewski, Czapliński, Sobótka (Olimpia) – Gurzęda, Stańczyk (Legionovia).

Czerwone kartki: Grzybowski (33 druga żółta – Olimpia) – Gurzęda (85,druga żółta – Legionovia).

W sobotę ze Stalą Stalowa Wola

Zespół Marka Papszuna znakomicie spisuje się w rundzie wiosennej. W pięciu meczach legionowianie zdobyli jedenaście punktów, co jest drugim wynikiem w grupie wschodniej drugiej ligi. Tylko lider z Tarnobrzega zdobył o jeden punkt więcej, natomiast pozostałe szesnaście zespołów nie może się poszczycić takim wynikiem, jak legionowianie. Warto dodać, że na pięć meczów w rundzie wiosennej, aż cztery Legionovia rozegrała na wyjazdach.

W 24 kolejce podopieczni Marka Papszuna zagrają na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola. O punkty w rywalizacji z czwartą drużyną wschodniej grupy II ligi nie będzie łatwo, ale na pewno stać legionowian na pokonanie Stali i zrewanżowanie się tej drużynie za porażkę 0:2 w rundzie jesiennej.

Mecz ze Stalą zostanie rozegrany w sobotę 12 kwietnia o godz. 1600. W następnej kolejce Legionovię czeka mecz wyjazdowy z Garbarnią. Spotkanie to odbędzie w piątek 18 kwietnia o godz. 1800 na stadionie Hutnika Kraków.

 

Poprzedni artykułZdeptana idea
Następny artykułSiódemka SK bank zakończyła sezon
Od 1994 dziennikarz sportowy. Współpracował z największymi dziennikami sportowymi w Polsce: Przeglądem Sportowym, katowickim Sportem, krakowskim Tempem. Był dziennikarzem Mazowieckiego Sport Expresu i współpracował z Dziennikiem Polska. Zajmuje się także promocją sportu młodzieżowego w Powiecie Legionowskim w Miesięczniku Młody Sportowiec. W Miejscowej od początku.