Jak obiecali, tak zrobili. Zarząd oraz pracownicy KZB Legionowo po raz kolejny zadbali o to, aby ślizgawka funkcjonująca zimą pod dachem zarządzanej przez spółkę Lodowej Areny ruszyła zgodnie z planem. I tak też się stało, co w mikołajkową środę (6 grudnia) od razu, od godz. 15.00, miłośnicy jazdy na łyżwach skwapliwie wykorzystali.

Na pierwszych w tym sezonie użytkowników nowoczesnego miejskiego lodowiska czekali nieopodal wejścia prezes spółki KZB Legionowo Irena Bogucka oraz prezydent Legionowa Roman Smogorzewski. W rękach mając kosz pełen słodkości, a na twarzach uśmiechy, częstowali oni gości obiektu rozmaitymi delicjami, pozwalającymi szybko nabrać energii przez wejściem na lód.

Jak było do przewidzenia, już w środę z uruchomionej dopiero co ślizgawki postanowiło skorzystać mnóstwo osób. Znaleźli się wśród nich i wytrawni łyżwiarze, i ci, co na gładkiej jak stół tafli czują się jeszcze dosyć niepewnie. Tradycyjnie powodzeniem cieszyła się też działająca na miejscu wypożyczalnia sprzętu. Krótko mówiąc, w każdym aspekcie Lodowa Arena rozpoczęła bieżący sezon… bez poślizgu. – Bardzo się cieszę, że możemy zaoferować mieszkankom i mieszkańcom Legionowa oraz powiatu tak atrakcyjny, a przy tym zdrowy sposób spędzania wolnego czasu. Ten wielofunkcyjny obiekt od początku był tak pomyślany, aby zimą pełnił rolę głównego miejskiego lodowiska. I jak dotychczas, co swoją obecnością potwierdziły dotąd tysiące użytkowników, doskonale się z niej wywiązuje – ocenia Irena Bogucka, prezes spółki KZB Legionowo.

Poprzedni artykułNauka do ogarnięcia
Następny artykułKosztowna jazda
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.