Kompleksowy remont jednego z legionowskich Orlików, znajdującego się na terenie zarządzanego przez spółkę KZB Legionowo Stadionu Miejskiego, potrwa dłużej, niż przewidywano. Wszystko przez to, że – biorąc, widać, przykład z trenujących tam piłkarzy – wykonawca skopał ustalenia dotyczące technicznych warunków inwestycji.

Jak wynika z informacji, które przekazał niedawno miejski ratusz, z uwagi na „rażące łamanie warunków umowy przez wykonawcę oraz proponowaną przez niego zmianę parametrów nawierzchni” urząd zdecydował się na odstąpienie od umowy z firmą realizującą to zadanie. Naliczył także przewidziane w niej za takie postępowanie kary. Mając, rzecz jasna, świadomość konieczności pilnej naprawy mocno już „zmęczonego” Orlika, nadzorujący całą inwestycję miejscy urzędnicy inaczej postąpić po prostu nie mogli. – Mimo dwukrotnego, formalnego wezwania do prawidłowej realizacji podpisanej umowy, nie udało się dojść do porozumienia z dotychczasowym wykonawcą remontu Orlika na stadionie. Sprzeciw budził brak prowadzenia prac przez okres powyżej 14 dni oraz zaproponowana, inna niż w warunkach przetargu, nawierzchnia – komentuje sprawę legionowski ratusz.

Wkrótce ma zostać ogłoszony przetarg na dokończenie prac na stadionowym Orliku. Natomiast od dotychczasowego wykonawcy inwestor będzie żądał wypłacenia stosownego odszkodowania.