fot. arch.

To był szalony mecz! W rozegranym na koniec rundy jesiennej prawdziwym piłkarskim rollercoasterze Legionovia KZB Legionowo pokonała na wyjeździe 4:3 drugą drużynę Jagiellonii Białystok. Dzięki temu zwycięstwu zespół z Parkowej zimę spędzi na fotelu lidera pierwszej grupy III ligi, z czteropunktową przewagą nad drugim Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.

Ostatnie w tym roku ligowe spotkanie Legionovii od samego początku było prowadzone w szybkim tempie, a obie drużyny były nastawione bardzo ofensywnie. Zespół z Białegostoku chciał odegrać się za porażkę z meczu inaugurującego sezon, a Legionovia chciała być pewna pozycji lidera po rundzie jesiennej. Pierwsza z siedmiu w tym meczu bramek padła w 13 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola dla Jagiellonii zdobył Radosław Zyśk. Gospodarze nie cieszyli się jednak długo prowadzeniem, bo już minutę później główka Dawida Papazjana dała Legionovii bramkę wyrównującą. Remis też jednak długo nie trwał. W 26 minucie za faul w polu karnym sędzia podyktował rzut karny dla białostocczan, który na bramkę na 2:1 zamienił Hubert Karpiński. Tak więc podopieczni trenera Michała Pirosa znów musieli gonić wynik. W pierwszej połowie już im to się jednak nie udało i do szatni obie drużyny schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu gospodarzy.

Po zmianie stron Legionovia zaliczyła prawdziwe wejście smoka, już bowiem w 48 minucie Piotr Sonenberg zdobył bramkę wyrównującą, a w 62 minucie gola na 3:2 z rzutu karnego zapisał na swoje konto Patryk Koziara. Tym razem to jednak legionowianie nie cieszyli się prowadzeniem zbyt długo. Zaledwie cztery minuty po strzeleniu trzeciej bramki Jagiellonia zdołała doprowadzić do wyrównania. Było to trafienie samobójcze, a pechowym strzelcem okazał się defensor Legionovii Adam Waszkiewicz. Po kolejnym już w tym meczu remisie obie drużyny cały czas dążyły do zdobycia bramki dającej prowadzenie i być może trzy punkty. Przez długi czas robiły to jednak bezskutecznie. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w drugiej minucie doliczonego czasu gry, po dośrodkowaniu z boku boiska, piłkę głową w siatce umieścił Patryk Koziara i dał Legionovii upragnione trzy punkty.

Podopiecznych trenera Pirosa czeka teraz przerwa zimowa. Pierwszy mecz rundy wiosennej legionowianie rozegrają prawdopodobnie 12 marca i już na samym początku ligowej wiosny czeka kibiców mecz na szczycie. Rywalem Legionovii będzie bowiem drugi obecnie w tabeli Świt Nowy Dwór Mazowiecki.

Jagiellonia II Białystok – KS Legionovia Legionowo 3:4 (2:1)

Bramki: Zyśk (13’), Karpiński (26’), Waszkiewicz (sam. 66’) – Papazjan (14’), Sonnenberg (48’), Koziara (62’ i 92’).

Jagiellonia: Niezgoda – Matus, Pankiewicz, Żukowski, Płoszkiewicz, Mabiala, Orpik, Bayer, Wojciechowski, Zyśk, Karpiński.

Legionovia: Błesznowski – Kaczorowski, Budek, Wojdyga, Barański, Waszkiewicz, Koziara, Zaklika, Zjawiński, Sonnenberg, Papazjan.