W sobotę (14 września) w wodach Jeziora Zegrzyńskiego doszło do kolejnego utonięcia. Tym razem pod wodą zginął 23-letni kajakarz. Jego kolegę, z wody zdołali wyciągnąć świadkowie zdarzenia

Około godziny 16.20 w okolicy Centrum Konferencyjnego Marina Diana w Białobrzegach doszło do wywrócenia się kajaku. Jeden z płynących nim mężczyzn został wyłowiony przez osoby wypoczywające w tej okolicy, drugi niestety poszedł na dno. Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły załogi Legionowskiego WOPR wraz z Karetką Wodną, a także straż pożarna i Policja Rzeczna. Od razu zaczęto szukać zaginionego mężczyzny. Po ponad godzinnych poszukiwaniach kajakarz został zlokalizowany za pomocą sonaru przez strażaków z PSP Legionowo. Ciało spod wody wydobyli nurkowie z JRG1 z Warszawy.

Reanimacja 23-latka już niestety nic nie dała. Lekarz stwierdził zgon. Nieoficjalnie mówi się o tym, że mężczyźni mogli być pod wpływem alkoholu oraz że nie mieli na sobie kamizelek ratunkowych. Czy tak faktycznie było, odpowiedź na to pytanie da śledztwo prowadzone w tej sprawie przez legionowską prokuraturę, która bada teraz okoliczności śmierci 23-latka.

fot. Legionowskie WOPR