Do napisania tego artykułu zainspirowała mnie sytuacja, której byłam świadkiem w sklepie ze zdrową żywnością. Otóż klientka, stojąca przede mną w kolejce, szukała siemienia lnianego. Ekspedientka pokazała jej torebkę z napisem „len brązowy” i stwierdziła, że to jest to samo. Klientka podziękowała, mówiąc, że jej dietetyczka twierdzi inaczej i pójdzie poszukać produktu z napisem „siemię lniane”. Kto miał rację?

Otóż siemię lniane to nic innego jak nasiona lnu. Różnica polega na tym, że siemię lniane najczęściej znajdziemy w sklepach zielarskich i aptekach, natomiast jako len (brązowy czy złocisty) nasiona sprzedawane są w sklepach spożywczych, co jednak nie wpływa na podstawową kwestię, mianowicie: czym jest siemię lniane. Dlatego jeżeli szukacie w sklepie tego produktu, a sprzedawca poda wam nasiona lnu, nie ma to znaczenia. A warto mieć w domu siemię i regularnie je stosować, ponieważ ma szereg właściwości leczniczych.

Len to jeden z naszych rodzimych superproduktów. Jego nasiona zawierają między innymi duże ilości kwasów tłuszczowych omega-3, witaminę E, witaminy z grupy B, substancje balastowe (błonnik) i śluzowe, białko, potas, cynk, magnez, lignany, czyli fitoestrogeny, flawonoidy i lecytynę. Do głównych efektów leczniczych można zaliczyć działanie osłaniające i regenerujące śluzówkę przewodu pokarmowego. Sprawia to, że siemię lniane z powodzeniem stosuje się w stanach zapalnych przewodu pokarmowego, chorobie wrzodowej, chronicznych zaparciach czy wrażliwym jelicie. Warto również pić regularnie napar z siemienia w celach profilaktycznych. Wysoka zawartość kwasów tłuszczowych nienasyconych ma działanie przeciwmiażdżycowe, obniżające poziom cholesterolu we krwi oraz przeciwzapalne. Ta właściwość sprawia, że siemię polecane jest również osobom cierpiącym oraz z podwyższonym ryzykiem chorób serca i układu naczyniowego. Zawartość lignanów, które należą do grupy fitoestrogenów, powoduje natomiast, że siemię polecane jest kobietom w wieku okołomenopauzalnym, ponieważ reguluje poziom estrogenów w organizmie. Badania wskazują również, że związki te mogą hamować rozwój raka piersi po menopauzie. Lignany mają też silne działanie antyoksydacyjne, co wpływa pozytywnie na występujące w lnie wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Poza zastosowaniem jako środek spożywczy, napary z nasion lnu można stosować zewnętrznie jako okłady. Sprawdzają się przy leczeniu odmrożeń, oparzeń czy zapalnych zmian skórnych.

Jest jeszcze jeden aspekt, który trzeba poruszyć. Siemię lniane zawiera związki cyjanogenne. Czasem mówi się, że nasiona trzeba parzyć, bo inaczej są toksyczne. Częściowo jest to prawdą, ponieważ z niesparzonych uszkodzonych nasion lnu w organizmie człowieka może powstać cyjanowodór, który istotnie jest toksyczny. Jednak w celach profilaktycznych zalecana dzienna ilość nasion to ok. 9 g, czyli łyżka. Dla dorosłej osoby jest to ilość bezpieczna, jednak powinno się zaczynać od mniejszych ilości, aby sprawdzić jak dany organizm reaguje. Zmniejszymy również toksyczność, łącząc siemię z nabiałem, sokami owocowymi, miodem czy owocami. Zainteresowanych odsyłam do lektury materiałów na temat diety dr Budwig, opartej na właściwościach leczniczych lnu.

Kto powinien uważać na siemię lniane? Gdy przygotowujemy z nasion lnu kleik i zależy nam na właściwościach regenerujących i osłonowych na przewód pokarmowy, nie mamy się czego obawiać. Wysoka temperatura powoduje unieczynnienie związków, z których powstaje cyjanowodór. Gdy stosujemy zmielone, nieobrobione termicznie nasiona lnu, nie powinniśmy przekraczać 1-2 łyżek dziennie. Szczególnie powinny uważać osoby starsze, dzieci oraz kobiety karmiące.

Na koniec kilka słów o jakości handlowej siemienia. Czego powinniśmy szukać, przeglądając sklepowe półki? W sklepach znajdziemy poza całymi nasionami lnu (czy to brązowego czy złocistego) również zmielone, odtłuszczone ziarna. Nie jest to najlepszy wybór, ponieważ zmielone nasiona szybko ulegają oksydacji, czyli psuciu się, ze względu na dużą zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Najlepiej jest mielić ziarna przed spożyciem, ewentualny nadmiar zapakować szczelnie i umieścić w lodówce. Dobrze również wybierać ekologiczne, certyfikowane marki, które dają gwarancję wysokiej jakości.

Siemię lniane możemy traktować jako substytut ryb w codziennej diecie. Dodatkowo ma szereg innych ważnych dla organizmu właściwości, które szczególnie docenią osoby z problemami z układem pokarmowym. Jednak len wpływa również na poprawę kondycji skóry, paznokci czy włosów. Dlatego powinien znaleźć się w diecie każdej dbającej o siebie osoby.

mgr inż. Agata Szachnowska, specjalista ds. żywienia, szachnowska_agata@interia.eu