Wprawdzie my, Polacy, do pomysłów mądrych inaczej, w przeciwieństwie do choćby tańca, dryg mamy niesamowity, warto jednak czasem podpatrzeć, co też dzieje się za naszymi granicami. To dość pouczające. W takiej, dajmy na to, Holandii, jeden z funduszy emerytalnych umyślił sobie ostatnio, że wyższe odsetki będzie wypłacać klientom, którzy palą papierosy. Tamtejsi spece od finansów wyszli bowiem z, skądinąd słusznego, założenia, że jarający szlugi klient jest mniej awanturujący się, czyli – w przekładzie na język emerytalnej ekonomii – szybciej walnie w kalendarz. Prawda, że proste? Prawda. Tyle że z drugiej strony trudno się holenderskiej innowacyjności dziwić, skoro mieszkańcy tego kraju od lat słyną z tolerancji do palenia nie tylko wyrobów z tytoniu, ale też i innego nadającego się do kurzenia zielska.

Tak czy owak, ideę rodem z krainy Heinekenem i Philipsem płynącej śmiało da się zaadaptować na naszym polskim, ba, nawet legionowskim gruncie. Możemy też pójść nieco dalej. Chwiejący się w posadach ZUS naprawdę chętnie zaoferowałby nie tylko wagon fajek, ale i flaszkę gorzały dziennie, gdyby tylko udało się przekonać płatników oraz biorców świadczeń do tego, by regularnie i do cna je pochłaniali. Korzyść podwójna: lepsze samopoczucie narodu oraz brak konieczności wypłacania jakichkolwiek rent i emerytur. Bo przy takim trybie życia, „sześćdziesiątka” byłaby właściwie wiekiem zaporowym. Podobnie w Legionowie mogłaby postępować na przykład spółka KZB – przyznawane przezeń lokale socjalne szybciej by się przecież zwalniały, lub Ośrodek Pomocy Społecznej, który w ten sposób podopiecznych miałby wprawdzie bardziej chorowitych, ale o niebo szczęśliwszych. Najgorzej, cholera, jest z politykami. Bo taki wyborca mandat jednemu z drugim może wprawdzie fundnąć, ale już później na jego spożywczą dietę wpływu nie ma żadnego. A niekiedy, w celu skrócenia obopólnych mąk, przydałaby się im taka wyjątkowo niezdrowa…

Aha, praktyczni Holendrzy zastrzegli sobie, że klient wybierający opcję “więcej, ale krócej” musi swój nałóg udowodnić. Mądrze. Nie wiem, jak pójdzie to u nich, tu w każdym razie nie będzie z tym problemu. W końcu już teraz wielu z nas prowadzi tryb życia życiu wybitnie niesprzyjający. I to całkowicie gratis.

Poprzedni artykułZagrać rolę świętego!
Następny artykułMniej znaczy taniej
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.