Częstą przyczyną poważnych problemów zdrowotnych u psiaków są zaniedbania w pielęgnacji uszu, oczu i pazurów. Zaniechanie tych, jak się okazuje prostych zabiegów higienicznych, wynika nazbyt często z niewiedzy właścicieli.
Pazurki psa mieszkającego w domu zawsze będą wyrastały nadmiernie. Tych problemów nie będzie miał pies myśliwski, ciężko pracujący w terenie. Aby sprawdzić, czy u naszego podopiecznego są one już za długie, należy wziąć łapkę w dłoń i kciukiem nacisnąć na psi palec, jednocześnie trzymając za opuszkę. Linia poprowadzona z podstawy opuszki do pazura wyznacza miejsce cięcia.

Zabieg obcinania pazurów należy wykonywać delikatnie, uważając by nie przyciąć żywej części paznokcia. Przy pazurach bezbarwnych jest to widoczna różowa część. Jeśli przydarzy się jednak wypadek i paznokieć zostanie przycięty za krótko, należy przyłożyć gazik i przytrzymać. Częstotliwość obcinania pazurów uzależnić należy od indywidualnych predyspozycji danego pieska. Przycinanie wykonuje się specjalnymi cążkami zakupionymi w sklepie zoologicznym. Można też udać się do lekarza weterynarii, który sprawnie wykona zabieg. Regularność jest bardzo ważna, bo za długie paznokcie utrudniają poruszanie się. Mogą powodować niechęć do spacerów, a więc spadek kondycji i otyłość u naszego pupila.
Najgorzej u długouchych
Stan uszu psa, powinien być regularnie kontrolowany przez właściciela. Uszy psów gładkowłosych, zwłaszcza u ras z uszami stojącymi, nie wymagają szczególnych zabiegów. Wystarczy co jakiś czas, kiedy małżowiny są zabrudzone, wytrzeć je watką. W tym celu nawijamy ją na palec, zamaczamy w ciepłej wodzie z mydłem, lub w oliwce dla dzieci i przecieramy. U psów długowłosych i szorstkowłosych należy regularnie usuwać włosy zarastające przewód słuchowy. W tym celu wyrywamy je, co robione regularnie i delikatnie nie sprawia psu bólu. Psom z uszami wiszącymi, jak np: setery, spaniele czy jamniki długowłose, możemy „wietrzyć” uszy podnosząc je do góry i spinając na parę godzin. Taką czynność należy powtórzyć raz w tygodniu. Zdarzają się psy, zwłaszcza długouche, u których woskowina jest wydzielana w nadmiarze i zatyka zewnętrzne przewody słuchowe, co predysponuje do występowania schorzeń. W takiej sytuacji uszy należy regularnie (raz na jeden, dwa tygodnie) czyścić. W tym celu zakupujemy w lecznicy weterynaryjnej, lub dobrym sklepie zoologicznym specjalny płyn do pielęgnacji uszu. Zakraplamy i po odczekaniu paru minut, czyścimy już rozpuszczoną woskowinę za pomocą pałeczek do uszu. Jeśli u psa pojawiają się niepokojące objawy na przykład; nieprzyjemny zapach, zaczerwienienie i świąd małżowiny należy niezwłocznie zgłosić się do lecznicy weterynaryjnej.
Nie pomoże cebula z czosnkiem
Nie wolno leczyć zwierzęcych uszu domowymi sposobami, ponieważ przyczyny choroby mogą być różne – grzyby, bakterie, pasożyty a czasem źdźbło trawy, która utknęła w przewodzie słuchowym. Aby to stwierdzić lekarz użyje otoskopu, a nawet skieruje na badania laboratoryjne. Przewlekłe, zaniedbane stany zapalne zewnętrznego przewodu słuchowego mogą doprowadzić do powikłań i uszkodzeń błony bębenkowej oraz zmiany w ścianach przewodów. W takiej sytuacji trwałą poprawę stanu uszu daje operacja polegająca na poszerzeniu zewnętrznego przewodu słuchowego.
Oczy mruży nie od słońca
U psa zdrowego okolica oka jest sucha i czysta. Takiego oka nie należy niczym przemywać. Natomiast jeżeli nasz towarzysz mruży oczy, próbuje je trzeć łapami, a pod oczami zbiera się wydzielina, należy zgłosić się z psem do lekarza. Mogą to być objawy choroby np.: grudkowego zapalenia trzeciej powieki, przy którym pojawia się zaczerwienienie spojówek, tarcie oczu i ropny wypływ. Nie jest to wcale spowodowane jak niesie gminna wieść zbyt dużą ilością kości w psim jadłospisie. Jeśli u psa nastąpi nagłe łzawienie, może to oznaczać, że zaprószył oczy kurzem, lub ziemią. W razie zauważenia takich objawów można przemyć oczy ciepłą wodą, roztworem rumianku, czy herbaty.  Nigdy nie powinno się zakraplać do psich oczu żadnych kropli znalezionych w domowej apteczce. Gdy nie nastąpi poprawa należy zgłosić się do lekarza weterynarii. Zaniedbane schorzenia oczu powodować mogą bardzo poważne powikłania – wrzody rogówki, nawykowe cofnięcie gałki ocznej, co za tym idzie wwijanie się powiek, a nawet ślepotę.