Prawdopodobnie zdarzyła Ci się w życiu sytuacja, kiedy czułeś się nielubiany w pracy, odrzucony przez partnera czy zraniony przez przyjaciela. Są to momenty tzw. społecznego odrzucenia. Emocje, których doświadczamy w tych okolicznościach, mają wiele wspólnego z bólem fizycznym, gdyż posiadają to samo neurobiologiczne podłoże w mózgu.

W 2003 roku amerykańscy neurologowie przeprowadzili badania, by sprawdzić ten fenomen. W badaniu zastosowano prostą grę, do której zaproszono wytypowanych uczestników. Gra polegała na odbijaniu piłeczki między graczami na ekranie komputerów. Uczestnik był informowany, że będzie grał w nią z dwoma innymi osobami. Dowiadywał się przy tym o tym, jak nazywają się jego współzawodnicy, ile mają lat, jakie mają zainteresowania. W trakcie gry piłeczka była odbijana między trzema osobami, ale w pewnym momencie uczestnik był wykluczany przez dwóch pozostałych graczy. Zaczynali oni odbijać piłeczkę tylko między sobą.

W rzeczywistości tych dwóch graczy symulował komputer, którego zadaniem było wykluczenia uczestnika badań z gry. To, co interesowało neurologów, to reakcja mózgu uczestnika na zaistniałą sytuację odrzucenia. Okazało się, że uaktywniały się w jego organizmie części mózgu odpowiedzialne za sygnalizowanie bólu fizycznego. Mowa tu m.in. o przedniej części kory zakrętu obręczy. Ta część mózgu odpowiada za radzenie sobie z negatywnymi emocjami i właśnie za odczuwanie bólu.

Tak więc mózg traktuje ból fizyczny i emocjonalny podobnie. Nieprzypadkowo istnieją powiedzenia, że „ktoś zranił moje uczucia” albo „mam złamane serce”. Ból odczuwany fizycznie może być równie dojmujący jak ból emocjonalny, wynikający z interakcji międzyludzkich. W trakcie ewolucji człowiek nauczył się radzić sobie z bólem emocjonalnym, zastępując go niekiedy bólem fizycznym. Jest to niedojrzały sposób radzenia sobie z emocjami, który stosują na przykład nastolatki w okresie dojrzewania, poprzez ranienie własnego ciała (tzw. cięcie się). Co ciekawe, człowiek doświadczający bólu fizycznego i biorący przez kilka tygodni środki przeciwbólowe, doświadcza mniej bólu emocjonalnego odczuwanego w kontaktach międzyludzkich. Zrozumienie tej zależności w nas samych może pomóc zrozumieć, jak funkcjonujemy w relacjach z innymi. Dlatego też niemożliwym jest oddzielenie fizyczności od emocjonalności. Te dwie sfery wpływają na siebie i przenikają się, by sygnalizować nam ważne dla nas momenty. Istotne jest, by w tych sytuacjach zatrzymać się i zdać sobie sprawę, co takiego właśnie dzieje się w naszym życiu, co sprawia, że ból emocjonalny jest tak dotkliwy.

Anita Krakowiecka, psychoterapeuta, krakowiecka.pl
Konsultacje psychoterapeutyczne w przychodni „Zdrowie”, Legionowo, ul. Sowińskiego 15a, tel. 22 774 20 25