Operator koparki to wprawdzie nie archeolog, ale praca obydwu fachowców polega z grubsza na tym samym. Z tą różnicą, że ten pierwszy z niespodziewanych, wygrzebanych z ziemi „skarbów” raczej się nie cieszy. Szczególnie, gdy trafi mu się niewypał.

Właśnie taka sytuacja miała miejsce z czwartkowy ranek na terenie budowy gminnej inwestycji w centrum Olszewnicy Starej, kiedy to budowlaniec obsługujący mechaniczną „łopatę” wydobył na powierzchnię dużego kalibru pocisk. Tym samym pojawił się duży problem. Na kryzysową sytuację błyskawicznie zareagowała Katarzyna Greśkiewicz, kierowniczka gminnego Referatu Spraw Obronnych i Zarządzania Kryzysowego. W pierwszej kolejności zarządzono ewakuację pobliskiej szkoły podstawowej. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się 2 patrole saperskie i 4 załogi policji. W wyniku podjętych działań niebezpieczne znalezisko zostało, na oczach licznie zgromadzonych, obserwujących akcję z odpowiedniej odległości mieszkańców Olszewnicy Starej, profesjonalnie usunięte z terenu miejscowości i odtransportowane na poligon, gdzie nastąpiło jego zdetonowanie.