Choć każdy z nich pracuje na własny rachunek, w pewnych kwestiach lokalni przedsiębiorcy powinni działać razem. I jednym głosem mówić o ważnych dla nich sprawach. Firmom z Legionowa i okolic od lat stara się w tym pomagać Powiatowa Izba Gospodarcza. Pora jednak pomóc w rozwoju jej samej, na czym obecni oraz przyszli członkowie PIG mogą tylko zyskać.

Co daje branżowa solidarność, widać choćby po masowych protestach górników, rolników lub transportowców. Wspólnie, jako jedna grupa zawodowa, domagając się spełnienia swoich postulatów, są oni w stanie szybko osiągnąć zamierzone cele. Inna sprawa, że czasem przy użyciu zbyt radykalnych metod, co oczywiście budzi niekiedy uzasadnione wątpliwości. Tak czy inaczej, razem naprawdę można więcej. – Od lat powtarzam to koleżankom i kolegom ze sfery lokalnego biznesu, zwłaszcza tym, którzy wciąż nie widzą korzyści z należenia do takich organizacji jak Powiatowa Izba Gospodarcza. Jasne, nie zawsze są to profity bezpośrednio przeliczalne na złotówki, ale ludzie interesu powinni trzymać się razem, a nasza Izba bardzo zacieśnianie takich kontaktów ułatwia – mówi Andrzej Piętka, legionowski przedsiębiorca i samorządowiec.

Obecnie do Powiatowej Izby Gospodarczej należy około setki firm, spośród kilku tysięcy funkcjonujących na terenie powiatu. To niewiele. Zdaniem długoletniego miejskiego radnego, od podstaw znającego wolnorynkową gospodarkę, jedną z przyczyn może być peryferyjna lokalizacja siedziby organizacji, mieszczącej się w biurowcu starostwa. – Jeśli rzeczywiście tak jest, nadarza się teraz świetna okazja, by to zmienić. Dlatego postaram się znaleźć dla PIG godne miejsce w budynku opuszczonym przez Ośrodek Pomocy Społecznej, który miasto w całości przeznaczyło na potrzeby miejscowych organizacji pożytku publicznego. Dzięki temu członkom Izby łatwiej byłoby się spotykać i zapraszać do niej nowe firmy – uważa Andrzej Piętka. Podkreślając, że PIG powinna wreszcie stać się „etatowym” ciałem konsultacyjnym, pytanym o zdanie w kwestiach ważnych dla rozwoju miasta i powiatu. To przecież działający w każdej gminie przedsiębiorcy i generowany przez nich ruch w życiu gospodarczym mają kluczowy wpływ na jej kondycję finansową. Tak więc, również dla dobra mieszkańców, reprezentanci świata biznesu powinni być w samorządzie słyszalni. Wszyscy zrobią na tym doskonały interes.