To jeden z najstarszych w powiecie sprawdzianów dla młodych pasjonatów historii. Konkurs pod nazwą „Legiony a niepodległość Polski w latach 1914-1918. Rola Józefa Piłsudskiego” swój debiut zaliczył już 24 lata temu. Z czasem oficjalne finały jego kolejnych edycji zyskały godną takich wydarzeń oprawę. Przed tygodniem gospodarzem ostatniego z nich, dla uczniów szkół ponadpodstawowych, było Muzeum Historyczne w Legionowie.

Organizatorów konkursu miejscy muzealnicy wspomagają właściwie od samego początku. – Przygotowujemy głównie pytania, sprawdzamy prace, fundujemy nagrody, uczestniczymy również w takich finałach, jaki dzisiaj miał tu miejsce. Ale najważniejsze jest to, że przez te ponad dwie dekady młodzież chętnie bierze udział w tym konkursie i ma on już swoją renomę – uważa dr hab. Jacek Szczepański, dyr. Muzeum Historycznego w Legionowie. Podobnego zdania jest Anna Gogolewska. Nauczycielka historii oraz wiedzy o społeczeństwie ze szkoły na Targowej pomagała w narodzinach konkursu i nadal wspiera jego dorastanie. – Mnie bardzo cieszy to, że chociaż w naszej świadomości i w naszym środowisku ten konkurs funkcjonuje już tyle lat, to każdego roku bez problemu zgłaszają się do nas szkoły, a nauczyciele angażują uczniów i zachęcają ich do wzięcia w nim udziału. I zawsze mamy wielu chętnych.

Początkowo konkurs przeprowadzano wspólnie dla uczniów podstawówek i szkół ponadpodstawowych. Z czasem jednak, ze względu na dużą liczbę uczestników oraz trudności organizacyjne, do historycznej rywalizacji zaczęli oni przystępować osobno. Najpierw na etapie szkolnym, później zaś powiatowym. Dla dzieci ze szkół podstawowych przygotowuje ją legionowska „siódemka”, a dla młodzieży Powiatowy Zespół Szkół Ponadpodstawowych. Na tę historię Legionów mającą w małym palcu czekał w legionowskim muzeum sam starosta. Sam, ale z ufundowanymi przez powiat nagrodami. – Dzisiaj świat dostarcza nam tak wielu „używek”, tak wielu alternatyw, że w tym pędzie wybieramy często to, co najłatwiejsze, najlżejsze, jaśniejsze, co się bardziej świeci. Ale żeby mówić o przyszłości, to warto pamiętać o przeszłości – zwrócił się do młodzieży Sylwester Sokolnicki.

I wielu młodych mieszkańców powiatu pamięta. Poznając dzieje walki o niepodległość z różnych punktów widzenia, często też wolne od narosłych przez lata półprawd i mitów. – Główna idea tego konkursu jest taka, aby młodzież nie zapomniała swojej historii. A nawet, żeby ją poznała, pogłębiła i żeby o niej pamiętała. To bardzo ważne. Znając historię, uczymy się na błędach innych, uczymy się wyciągać wnioski, aby tych błędów nie powtarzać. To jest też rozwijanie pasji, bo wśród młodych ludzi jest naprawdę wielu takich, którzy chętnie uczą się historii – mówi Anna Gogolewska. A takie jak ten „legionowy” konkursy z pewnością stanowią do tego zachętę. – W pewnym sensie kształtuje on postawę tych młodych ludzi. Dowiadują się oni dzięki niemu nie tylko o Legionach Polskich, ale również o samej nazwie „Legionowo” i o tym, skąd się ona wzięła – dodaje Jacek Szczepański.

Pierwsze miejsce w powiatowym konkursie wiedzy o „Dziadku” i Legionach zdobyła Helena Piejko z II Liceum Ogólnokształcącego w Legionowie. Dwie drugie lokaty zajęli reprezentujący tę samą szkołę Damian Majewski oraz Amelia Ptaszyńska-Kolary z „Konopnickiej”. Trzecia była natomiast Daria Brodowska z Powiatowego Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Legionowie.

Poprzedni artykułZima na nizinach
Następny artykułUrząd zastrzeżony
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.