W zamyśle jego organizatorów Europejskie Forum Regionalnego Sportu miało być platformą do rozmów na temat prosportowych działań w wydaniu mniejszych miast i miejscowości. Miało być i było. Czwartkowe wydarzenie przyciągnęło do Areny Legionowo ponad tysiąc działaczy, trenerów i samorządowców z różnych regionów kraju.

– My, jako Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Sportu, działamy na poziomie lokalnym. Współpracujemy z wieloma klubami regionalnymi, w mniejszych miejscowościach, i dostrzegamy, że tak naprawdę nie ma dla nich platformy do dyskusji. W Polsce odbywają się różne wydarzenia, kongresy sportowe, ale tam mówi się o sporcie zawodowym, o topowych ligach i klubach, ale nie ma przestrzeni dla małych klubów. A my tutaj chcemy połączyć trzy światy: świat klubów sportowych, lokalnego biznesu i samorządu – mówi Przemysław Popek, prezes zarządu Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Sportu. Zaś Michał Kobrzyński, kierownik Areny Legionowo, dodaje: – Na przestrzeni lat gościliśmy tu wielu znakomitych sportowców, wiele fantastycznych wydarzeń, ale takie jak to dzisiejsze forum, to dla nas novum. Oczywiście bardzo chętnie zaangażowaliśmy się we współorganizację tego wydarzenia. Myślę, że przyniesie ono mnóstwo korzyści, jeżeli chodzi o współpracę na linii samorząd – kluby sportowe, czy też rozwój regionalnego sportu, także na terenie Legionowa i powiatu. Przyjechało mnóstwo znakomitych gości, ciekawych mówców i myślę, że każdy, kto tu przyszedł, wyniesie stąd coś pozytywnego.

Służyły do tego ciekawe wykłady oraz prezentacje, prowadzone zarówno w głównej części hali, jak i w jej sali konferencyjnej. Przez cały dzień odbywały się też debaty z udziałem kilkudziesięciu ekspertów, a także animatorów lokalnego sportu. Co ważne, miasto-gospodarz Forum nie musiało mieć i nie miało wobec nich żadnych kompleksów. – My ze sportem jesteśmy związani właściwie od początku, bowiem nasza nazwa pochodzi od Legionów Józefa Piłsudskiego, a zrodziła się na Wołyniu, gdzie podczas I wojny światowej stał front, dokładnie w tym samym miejscu, gdzie warszawska Legia. I od początku samorządu stawiamy na sport. Mamy zespół piłki ręcznej w superlidze, drużynę siatkówki w I lidze, a ta hala naprawdę drży w posadach na każdym meczu i przeżywamy tutaj olbrzymie emocje sportowe – zapewniał gości imprezy Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa. – My, jako samorząd województwa mazowieckiego, bardzo mocno wspieramy sport, różnymi programami i na różne inwestycje. Jeżdżąc po Mazowszu, widać to w każdej gminie. Ja się bardzo cieszę, że dzisiejsze wydarzenie odbywa się właśnie w Legionowie, a więc dla nas, mieszkańców Legionowa, w stolicy naszego sportu – dodała Anna Brzezińska, radna Sejmiku Województwa Mazowieckiego.

Nie jest tajemnicą, że największą przeszkodą w rozwoju „małego” sportu były i są pieniądze. Dlatego właśnie jeden z głównych wątków Forum dotyczył lepszej współpracy klubów oraz lokalnego biznesu. Takiej, z której obie strony czerpałyby wymierne korzyści. – Oczywiście podstawowe problemy dotyczą finansowania. Ale są też problemy z profesjonalizacją klubów, bo one często potrafią awansować na wyższy poziom, ale już zbudować się organizacyjnie mają problem. I to są takie dwa główne aspekty. Potrzeba dużo edukacji zarówno po stronie klubów sportowych, które muszą nauczyć się tworzyć ofertę dla lokalnego biznesu, ale też lokalny biznes musi nauczyć się korzystać z tego narzędzia promocji, jakim są kluby sportowe – uważa Przemysław Popek. – Jak dobrze by klub w swoim mniemaniu nie funkcjonował, zawsze jest przestrzeń do tego, by poprawiać, udoskonalać i zwiększać wydajność swoich działań i poprawiać funkcjonowanie klubu. Ale też samorządów, bo my, ludzie związani ze sportem i działający na rzecz klubów i osób pragnących uprawiać sport, cały czas się uczymy. A wymiana doświadczeń z innymi gminami jest bardzo wartościowa i na pewno przyniesie wymierne korzyści, jeżeli chodzi o funkcjonowanie klubów, organizowanie imprez, czy też optymalne wykorzystanie obiektów sportowych – wtóruje prezesowi FnrRPS Michał Kobrzyński.

Niezależnie od kwestii sponsoringu, dużą popularnością cieszyły się panele eksperckie, w trakcie których mówiono o edukacji sportowej dzieci i młodzieży czy też wyzwaniach i barierach związanych z aktywnością osób z niepełnosprawnościami. W opinii większości specjalistów jest tu jeszcze wiele do zrobienia. – Mieliśmy zastój w czasie i tuż po pandemii. Było sporo obaw, pojawiały się raporty, które z niepokojem wskazywały, że może być ciężko z tym powrotem do uprawiania sportu. Ale ja dostrzegam zupełnie odwrotną tendencję: młodzież garnie się do uprawiania sportu, a kluby z różnych dyscyplin przeżywają drugą młodość. My, samorządowcy, powinniśmy robić wszystko, co w naszej mocy, aby dawać mieszkańcom taką możliwość – podkreśla kierownik Areny. – Liczymy przed wszystkim na wywołanie dyskusji wokół regionalnego sportu. Oczywiście taką jedną konferencją my nie zbawimy świata, ale zwrócimy na ten sport uwagę. Chociażby przez obecność tutaj polityków, samorządowców, ale też mediów, które na co dzień o lokalnym sporcie nie mówią tak dużo – liczy Przemysław Popek.

Organizatorzy przygotowanego z rozmachem Europejskiego Forum Regionalnego Sportu mają nadzieję, że z czasem zmieni się to na lepsze. Także za sprawą poparcia wpływowych instytucjonalnych mecenasów. Honorowy patronat nad Europejskim Forum Regionalnego Sportu objęli bowiem: Ministerstwo Sportu i Turystyki, Marszałek Województwa Mazowieckiego, Starosta Legionowski, Prezydent Miasta Legionowo, a także Związek Miast Polskich.

Poprzedni artykułEdukacyjny doping
Następny artykułCztery drużyny, jeden punkt
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.