Na uznanie ze strony władz oraz mieszkańców strażacy mogą liczyć właściwie na okrągło. Ale przy okazji dnia św. Floriana w jego wyrazach funkcjonariusze mogą wręcz się pławić. Majowe obchody ich święta, obchodzonego przed siedzibą Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie, potwierdziły to w całej rozciągłości.

Stało się już tradycją, że kiedy strażacy świętują, przeznaczona dla ich honorowych gości mównica wręcz płonie od ognistych laudacji. – Tych wyzwań macie szczególnie dużo i wywiązujecie się z tego w sposób naprawdę wzorowy i doskonały. Czego dowodem są też dzisiejsze odznaczenia i awanse. (…) Mówimy o naprawdę wyjątkowych funkcjonariuszach, wyjątkowo oddanych swojej pracy, służbie – komplementował mundurowych Michał Prószyński, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Szafował pochwałami przedstawiciel PiS, nie szczędziła ich też jego polityczna oponentka z mazowieckiego sejmiku. – Każdego dnia Państwowa Straż Pożarna reaguje na coraz trudniejsze i bardziej odpowiedzialne zadania. Wielokrotnie udowodniliście, że jesteście grupą profesjonalistów gotowych do prowadzenia akcji ratowniczych nawet w najtrudniejszych warunkach. Stale gotowi spieszyć na ratunek, gdy zagrożone jest ludzkie życie i zdrowie, z poświęceniem, często narażając swoje własne na niebezpieczeństwo. Niesiecie pomoc podczas pożarów, wypadków komunikacyjnych czy klęsk żywiołowych – przypomniała Anna Brzezińska.

W dniu ich święta słoneczna aura sprawiła, że żadne klęski były strażakom niestraszne. I mogli skupić się na podziękowaniach, ale też ważnych obietnicach lokalnych włodarzy. Również, nawiasem mówiąc, widywanych niekiedy w mundurach strażackich ochotników. – Dziękujemy za waszą służbę, za gotowość niesienia pomocy o każdej porze dnia i nocy. Dziękujemy za to zaangażowanie w służbie dla Boga i dla ratowania ludzi. I życzymy wam bezpiecznej służby, szczęśliwych powrotów, wielu życzliwych ludzi wokół siebie i satysfakcji z tego, że niesiecie pomoc. W ten sposób nawiązujecie do św. Floriana – rzymskiego legionisty, który przez swoją postawę jest zapewne pierwowzorem dla dzisiejszych wspaniałych, często bohaterskich postaw strażackich – nawiązał do historii Sylwester Sokolnicki, starosta legionowski. A Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa, dodał: – W imieniu władz miasta i mieszkańców Legionowa deklaruję dalszą współpracę. Za tą dotychczasową bardzo dziękuję. Oczywiście będziemy również wspierać nasze jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, tak aby ten system bezpieczeństwa w naszym mieście był zachowany.

Zarówno teraz, jak i w przyszłości. Mają o to zadbać m.in. licznie zgromadzeni na placu przed komendą członkowie młodzieżowych drużyn pożarniczych. Składając tego dnia ślubowanie, najmłodsi druhowie dodatkowo powiększyli ich szeregi. – W sposób szczególny pragnę podziękować wam, drodzy druhowie, za waszą pracę z młodzieżą, której efekty mogliśmy obserwować podczas uroczystego ślubowania młodzieżowych drużyn pożarniczych. Ja również jestem pewien, że ta kadra zasili w przyszłości szeregi Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej – powiedział bryg. Grzegorz Kamiński, reprezentujący Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

A jeżeli już ktoś to zrobi, raczej nie będzie żałował takiego życiowego wyboru. – Nikt bardziej nie zasługuje na słowa uznania niż właśnie strażacy. Dowodem tego jest ogromne społeczne poparcie dla naszych służb. Nie dalej jak trzy dni temu ukazał się kolejny sondaż, w którym zawód strażaka uzyskał ponad 80 procent poparcia i jest najbardziej cenionym zawodem w Polsce. To o czymś świadczy. Na ten swój wizerunek pracujecie każdego dnia, niosąc pomoc wszystkim tym, którzy tej pomocy potrzebują – stwierdził dh Krzysztof Goślicki, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP. Podkreślił on też, że choć podziękowania oficjeli są cenne i znaczące, najbardziej cieszy strażaków zwykłe słowo „dziękuję” wypowiedziane przez kogoś, kogo akurat wyratowali z opresji. Słowo, z różnych zresztą względów, słyszane wcale nie tak często.

Poprzedni artykułHala w ogniu
Następny artykułPrzychodnia na (c)hory-zoncie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.