Na otwarcie sportowej jesieni organizatorzy z IŁ Capital Areny zaproponowali fanom joggingu 46. Biegi Przełajowe o Puchar Prezydenta Miasta Legionowo. Start oraz metę sobotnich zawodów jak zwykle ulokowano na polanie przy ulicy Zakopiańskiej. Jak zwykle też do udziału w rywalizacji nie trzeba było biegaczy specjalnie namawiać. Przez wiele lat mieli oni bowiem czas polubić ściganie się na szlaku wiodącym po jabłonowskim lesie.

Swoim zwyczajem (a i obowiązkiem) jako jeden z pierwszych pojawił się na miejscu zmagań szef IŁ Capital Areny. Po objechaniu całej trasy oraz wnikliwej kontroli jej oznaczeń mógł z czystym sumieniem wypuszczać kolejne grupy do biegowego boju. – Dzisiaj na starcie mamy blisko siedemdziesięcioro uczestników w biegu głównym, a w biegach młodzieżowych tradycyjnie mnóstwo dzieci i młodzieży. Dużo wspaniałej zabawy, chociaż pogoda już typowo jesienna. Przygotowaliśmy dziś dla biegaczy jedną pętlę o długości 10 km, troszeczkę inną niż dotychczasowe. Po prostu co jakiś czas staramy się urozmaicać biegaczom pokonywanie leśnych ścieżek, które na przestrzeni tych kilkunastu lat zdążyli już przecież tak dobrze poznać – mówi Michał Kobrzyński.

Poznać i jako się rzekło, polubić. To głównie dlatego toczonym w Legionowie zmaganiom o prezydencki puchar towarzyszą zwykle widoczne na twarzach biegaczy uśmiechy. Miejsca na mecie, owszem, są istotne, lecz najważniejsza jest dobra zabawa i możliwość bezpośredniego kontaktu z naturą. Dzięki temu za zwycięzców mogą uważać się tak naprawdę wszyscy uczestnicy. Ale główne trofeum zawodów oraz pozostałe nagrody wręczyć komuś jednak trzeba… W minioną sobotę najszybszy okazał się Paweł Krochmal, który pokonał trasę w czasie 00:34:04. Drugi, ze stratą 47 sekund, był Sylwester Kuśmierz, a minutę i trzy sekundy po nim finiszował Marcin Hildebrand. Najlepsza z pań, Klaudia Krajewska, zameldowała się na mecie dwudziesta trzecia.

Gdy już wszyscy ukończyli bieg i otrzymali pamiątkowe medale, organizatorzy zawodów powoli zaczęli myśleć o kolejnych imprezach sportowych. A tej jesieni, jak zapewniają, będzie ich na terenie Legionowa istny wysyp. – Lada moment ruszamy z promocją naszych wydarzeń sportowo-rekreacyjnych. Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców Legionowa do aktywnego spędzania czasu. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Będzie bardzo wiele atrakcji, zarówno dla bardziej zaawansowanych zawodników, jak i dla typowych amatorów. Chodzi o wydarzenia dobrze już im znane, ale przygotowaliśmy też kilka nowych, między innymi nocną przejażdżkę ulicami Legionowa na rolkach. Gorąco zachęcam wszystkich, którzy lubią tę formę rekreacji. Zaplanowaliśmy również przemarsz nordic walking ulicami oraz leśnymi ścieżkami w ramach Międzynarodowego Dnia Walki z Cukrzycą – zapowiada Michał Kobrzyński.

Jeśli chodzi o kolejny sprawdzian dla biegaczy, Legionowo już tradycyjnie przygotuje dla nich w grudniu coś specjalnego. Niezależnie od tego, czy w dniu zawodów uraczy on zawodników słońcem, czy śniegiem, deszczem albo mrozem. – W tym roku sportowe akcenty biegowe zakończymy tradycyjnie na początku grudnia biegami mikołajkowymi. Mam nadzieję, że już w typowo zimowej scenerii. Oczywiście przygotujemy wymagającą, lecz także równie ciekawą i malowniczą trasę. Już dzisiaj zapraszam serdecznie do udziału wszystkich miłośników biegania – dodaje kierownik IŁ Capital Areny Legionowo. Sądząc po rosnącej frekwencji na miejskich imprezach biegowych, nie będzie trzeba powtarzać im tego dwa razy.

Poprzedni artykułNienażarty o zdrowiu
Następny artykułMistrz sportu z importu
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.