Na początku listopada w łotewskim mieście Jełgava rozpoczął się Puchar Świata w Pływaniu Zimowym. Były to pierwsze z cyklu sześciu zawodów zaplanowanych przez International Winter Swimming Association, czyli międzynarodową organizację patronującą zimowym zmaganiom pływaków. Wśród blisko 300 zawodników z 21 krajów znalazł się także Michał Perl, utytułowany zawodnik z klubu UKS Delfin Legionowo. I wrócił do Polski z workiem medali, głównie złotego koloru.

Zawody odbywały się w temperaturze około 3 °C, na specjalnym 25-metrowym basenie utworzonym na rzece Lelupa. Wielokrotny medalista tegorocznych mistrzostw świata z Murmańska postanowił wystartować w siedmiu konkurencjach indywidualnych: na sprinterskich dystansach 25 m stylami dowolnym, klasycznym i motylkowym; 50 m dowolnym i klasycznym, 100 m dowolnym i klasycznym, a także w sztafecie 4×25 m stylem dowolnym.

Dość powiedzieć, że tylko w tej ostatniej Michał – zajmując wraz z kolegami czwartą pozycję – nie stanął na najwyższym stopniu podium. We wszystkich konkurencjach indywidualnych zawodnik Delfina wywalczył natomiast pierwsze miejsca, zdobywając tym samym najwięcej medali ze wszystkich reprezentantów Polski oraz najwięcej punktów liczonych do Pucharu Świata. – Była to dla mnie niesamowita przygoda. Pierwszy raz brałem udział w Pucharze Świata i oczywiście rezultaty cieszą, lecz bardziej cieszy mnie to, że tak duża liczba osób coraz bardziej angażuje się w zimowe pływanie i chce pomóc mi spełniać marzenia. Jestem ambitnym zawodnikiem i chciałbym odwiedzić między innymi takie kraje, jak Chiny czy Szwecja, gdzie rozgrywane są zawody z cyklu Pucharu Świata. To wszystko jest naprawdę nie do opisania – skomentował swój udział w łotewskiej imprezie Michał Perl.

Poprzedni artykułDwa wyjazdy – zero punktów
Następny artykułViva patriotyzm!
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.