W ostatnią niedzielę lipca, a więc na niespełna tydzień przed 75. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego w legionowskim Muzeum Historycznym odbyła się promocja książki „Powstanie Warszawskie na terenie I Rejonu Legionowo”, napisanej przez pracownika muzeum, Rafała Degiela.

W odróżnieniu od innych publikacji opisujących udział w legionowian w warszawskiej insurekcji, które były oparte głównie na wspomnieniach uczestników walk, do napisania tej książki posłużyły przede wszystkim zachowane jeszcze do dziś dokumenty z sierpnia 1944 roku, które zostały uzupełnione relacjami byłych legionowskich powstańców. – W naszej pracy muzealnej spotykaliśmy się z pewnymi rozbieżnościami pomiędzy informacjami, które się ukazywały w publikacjach, a danymi, które pojawiały się w relacjach i dokumentach archiwalnych. Stwierdziliśmy więc, że należy spróbować wyjaśnić skąd się te rozbieżności wzięły i jaki był faktyczny przebieg działań powstańczych w Legionowie i jego okolicach – powiedział Rafał Degiel.

Jedna z ciekawszych informacji zawartych w książce Rafała Degiela dotyczy na przykład momentu wybuchu powstania na terenie Legionowo. Przyjęto, że podobnie jak w Warszawie, także i u nas godzina „W” to była godzina 17.00. Tymczasem legionowska insurekcja rozpoczęła się 60 minut później. Decyzja o tym, że powstanie ma wybuchnąć 1 sierpnia o godzinie 17.00, zapadła dzień wcześniej, a więc 31 lipca o godzinie 19.00. Ponieważ zbliżała się godzina policyjna, kurierzy byli w stanie roznieść rozkaz warszawskiego sztabu głównego AK dopiero następnego dnia przed południem. Do Legionowa, z powodu trudności komunikacyjnych, dotarł on 1 sierpnia o godzinie 16.45. Rozpoczęcie działań o zbrojnych o 17.00 było już więc praktycznie niemożliwe, stąd też decyzja o wybuchu powstania o godzinie 18.00.

Inna ciekawa informacja dotyczyła miejsca i okoliczności pierwszej potyczki legionowskich powstańców z Niemcami. – W opracowaniach jest ona lokalizowana jako starcie z motocyklem niemieckim na rynku w Legionowie. Nie ma jednak żadnych relacji świadków, czy uczestników tej potyczki, która by to miejsce potwierdzała. Z dokumentów i relacji jednoznacznie natomiast wynika, że to starcie z motocyklem miało miejsce na ul. Kopernika pod budynkiem szkoły handlowej. Jej ciągiem dalszym był wjazd czołgu niemieckiego w ul. Kościuszki, który zaczął ostrzeliwać znajdujące się tam domy – wyjaśnia autor książki. Kolejny szerzej nieznany do tej pory fakt, który został opisany w książce Rafała Degiela dotyczy udziału żołnierzy I Rejonu Legionowo w przerzucie powstańców z warszawskiej Pragi do Kampinosu.

Jak przyznał autor, publikacja „Powstanie Warszawskie na terenie I Rejonu Legionowo” nie wyczerpuje jeszcze w pełni tego tematu. Nie jest więc wykluczone, że będziemy mieli jeszcze szansę poznać nowe fakty dotyczące udziału legionowian w warszawskiej insurekcji. – Kiedy książka była drukowana widziałem już dokumenty, których wcześniej nie znałem, a które wnoszą pewne nowe wątki do dziejów powstania. Nie jest to więc na pewno temat zamknięty. Zwłaszcza, że w tej książce koncentruję się przede wszystkim na jego aspekcie militarnym, a jest jeszcze cała masa wątków pobocznych, taka jak na przykład służby łączności, czy służby aprowizacji i to wszystko trzeba będzie jeszcze opisać, żeby ten obraz był pełny. Książka ta dotyczy walk powstańczych na terenie I Rejonu Legionowo, a ważnym tematem jest jeszcze udział legionowskich powstańców w walkach w Kampinosie oraz w samej Warszawie, gdzie z Niemcami biła się słynna Kompania Legionowska Batalionu Parasol – powiedział Rafał Degiel.

„Powstanie Warszawskie na terenie I Rejonu Legionowo” zostało wydane przez Muzeum Historyczne w Legionowie. Jest ono już jego czternastą publikacją i trzecią, po „Czasie próby” Bronisławy Romanowskiej-Mazur oraz „Plutonie 709 w konspiracji i walce” Zygmunta Duchnowksiego, dotyczącą legionowskiego epizodu Powstania Warszawskiego.