Akademia Legionovii KZB Legionowo, Mgarr Youth Nursery z Malty oraz NK Maribor Tabor ze Słowenii biorą udział w projekcie Team Up For Sports. Jego celem jest sportowo-kulturowa wymiana dzieci i młodzieży z krajów biorących udział w tym przedsięwzięciu. Projekt ten jest finansowany ze środków Unii Europejskiej. 

Na 570 wniosków pozytywnie rozpatrzono 132. Nasz wniosek, który pisał pan z Malty zajął 32 miejsce. Na 100 punktów zdobyliśmy 96 – mówi Dariusz Ziąbski, prezes KS Legionovii Legionowo. Zgodnie z założeniami projektu, każdy z uczestniczących w nim klubów piłkarskich ma zorganizować w swoim mieście czterodniowy obóz dla pozostałych partnerów. Na marzec zaplanowano wyjazd na Maltę, w czerwcu drużyny polecą na Słowenię, a w sierpniu odwiedzą Legionowo. – Nie trwa to długo, ale jest to jednocześnie połączenie zarówno gry w piłkę jak i prezentacji swoich klubów oraz państw. To jest też zwiedzanie najciekawszych miejsc w danym kraju i poznawanie ich kultury – dodaje prezes Legionovii.

Od soboty 2 marca do wtorku 5, młodzieżowe zespoły biorące udział w projekcie Team Up For Sports uczestniczyły w obozie na Malcie. Poza zwiedzaniem tej malowniczej wyspy oraz wspólnymi treningami i zajęciami sportowymi, rozegrano tam też turniej piłkarski. Wzięło w nim udział sześć drużyn, a jego zwycięzcą została drużyna Legionovii Legionowo. Młodzi legionowianie wygrali cztery z pięciu meczów, a jeden zremisowali. Zawody te mogą się okazać szczególnie udane dla zawodnika Legionovii, Mateusza Paszkiela. Jego grą na poważnie zainteresowała się bowiem jedna z włoskich akademii piłkarskich. – Na miejscu byli przedstawiciele szkółki AC Torino. Jeden nasz zawodnik bardzo wpadł im w oko, bo w trzech meczach zdobył aż 11 bramek. Nastąpiła więc wymiana kontaktów i zobaczymy jak się jego losy potoczą. Włosi są bowiem zainteresowani zaproszeniem go do siebie, żeby mógł on zobaczyć jak to się tam odbywa – mówi Dariusz Ziąbski.

Władze legionowskiego klubu żałują tylko, że w obozie nie mogła wziąć udziału większa liczba młodych zawodników. – Liczyliśmy, że ta wymiana będzie dużo większa jeśli chodzi o ilość dzieci. Okazało się jednak, że w całym przedsięwzięciu może wziąć udział zaledwie 20 chłopców lub dziewczynek i po dwóch opiekunów na każdy wyjazd. Nie było więc łatwo z 300 naszych dzieciaków wybrać tych dwudziestu. Nie wiadomo było z jakiego klucza to robić. Liczyliśmy też, że uda się wysłać dzieci dużo młodsze. Na pierwszy obóz miały jechać dzieci z rocznika 2008/2009, organizator stwierdził jednak, że musi to być starszy rocznik – dodaje prezes. W dwóch kolejnych obozach, czyli na Słowenii i w Legionowie wezmą udział jeszcze starsze dzieci. Na ten pierwszy polecą piłkarze urodzeni w latach 2004 i 2005, a w naszym mieście pojawią się zawodnicy z roczników 2002 i 2003.