W trzech setach po walce

SK bank Legionovia zaliczyła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2015/2016 w ORLEN Lidze. W poniedziałkowy wieczór legionowianki pokonały w Arenie Legionowo KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (26:24, 25:23, 25:18).

Początek spotkania nie stał na najwyższym poziomie. Pod względem wyniku, oba zespoły ciągle szły łeb w łeb, a gospodynie tylko raz uciekły rywalkom na więcej niż dwa punkty (6:3). Jednocześnie siatkarki z Legionowa i Ostrowca Świętokrzyskiego prześcigały się w popełnianiu prostych błędów czy to na przyjęciu, czy w zagrywce. Zwłaszcza w tym drugim elemencie gospodynie wypadały bardzo słabo w poniedziałkowy wieczór. W ekipie Ettore Guidettiego bardzo poprawnie prezentował się blok, a prym w zatrzymywaniu akcji KSZO na siatce wiodły Emilia Szubert i Iga Chojnacka. Na drugiej przerwie technicznej Legionovia prowadziła tylko jednym punktem. Po powrocie na parkiet legionowianki zaczęły punktować serią, zwłaszcza po kończących uderzeniach ze skrzydła Malwiny Smarzek (19:15). Gdy wydawało się, że spokojnie dowiozą one prowadzenie do końca, zaliczyły przestój w grze, który zmusił trenera Guidettiego do wzięcia czasu (21:19). Legionovia ciągle nie mogła zdobyć choćby punktu, a KSZO zdołało nawet wyjść na jednopunktowe prowadzenie. Po dwudziestym drugim „oczku” dla gości włoski szkoleniowiec znowu poprosił o przerwę dla swoich podopiecznych. Tym razem jego ruch przyniósł pożądany efekt. Jego zawodniczki dzięki wygranej walce na siatce i niewymuszonym błędzie ostrowianek wygrały pierwszego seta na przewagi.

W drugiej partii obraz gry nie uległ zmianie. Legionowska publiczność nadal oglądała zażartą walkę o każdą piłkę. Początkowo lepsze efekty miały siatkarki z województwa świętokrzyskiego, prowadząc po pierwszej przerwie technicznej 8:7. Miejscowe szybko odrobiły minimalną stratę z nawiązką po ataku Paszek i szczęśliwym odbiorze Smarzek (11:9). Dwupunktową przewagę utrzymały również do drugiej przerwy technicznej. Później za sprawą mocnego wykończenia Aleksandry Wójcik legionowianki wyszły na trzypunktowe prowadzenie (19:16). Szybko roztrwoniły jednak tę przewagę, na co trener Gudetti zareagował wzięciem czasu. Włoch znowu miał rację – po wznowieniu gry miejscowe zaliczyły dwie wygrane piłki z rzędu. O losach tej części meczu rozstrzygnęła dopiero trzecia piłka setowa, w której skutecznie akcję swojego zespołu sfinalizowała Smarzek (25:23).

Trzeciego seta Legionovia rozpoczęła bardzo pechowo. Choć jej zawodniczki popełniały mniej błędów, piłka po ich blokach trzykrotnie lądowała na aucie. Gospodynie powetowały to sobie chwilę później, a pierwszego asa serwisowego w ich szeregach zaliczyła Natalia Gajewska (5:4). Gdy wydawało się, że kontrolują one przebieg tego seta (9:6), ekipa KSZO zdobyła pięć punktów z rzędu, z czego trzy po błędach rywalek. Podopieczne Ettore Gudettiego zdołały otrząsnąć się z chwilowej niemocy i na przerwie technicznej prowadziły do dwunastu. Dobrą zmianę przy stanie 13:11 zaliczyła Klaudia Grzelak, była zawodniczka drużyny z Ostrowca Świętokrzyskiego, która zdobyła dwa punkty z rzędu, w tym jeden bezpośrednio z zagrywki. Przyjezdne praktycznie nie podjęły walki po powrocie na parkiet, a Legionovii zaczęło wychodzić dosłownie wszystko. Aby dopełnić formalności, miejscowe potrzebowały trzech piłek meczowych. O końcowym zwycięstwie przesądził błąd przyjezdnych, po których akcji piłka skończyła na aucie.

Legionovia – KSZO 3:0 (26:24, 25:23, 25:18)
Legionovia: Smarzek 13, Wójcik 8, Chojnacka 3, Alagierska 1, Paszek 8, Szubert 1, Wysocka (l); Szymańska 5, Gajewska 2, Grzelak 2, Połeć 2.
KSZO: Szczygioł 11, Piotrowska 8, Ściurka 7, Brzóska 9, Bednarek 4, Polak 4, Bulbak (l); Mielczarek, Pieczka 1, Szpak, Dybek, Polak, Korabiec (l).
sędziowie: Agnieszka Michlic z Bydgoszczy i Sławomir Jażdżewski z Olsztyna
MVP: Daria Paszek (SK bank Legionovia)