W poniedziałek, na finiszu kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, środkiem Legionowa miała przemknąć prawie cała dziesięcioosobowa ekipa PO. Na konwencję do biurowca SML-W przez stołeczne korki przedarło się w końcu troje zawodników. No i oczywiście mnóstwo ich partyjnych kibiców. Jako coach wystąpił szef mazowieckiej Platformy Andrzej Halicki.

Jego zdaniem w krajowym składzie na kolejną eurokadencję powinni jechać tylko dobrze przygotowani fachowcy. – W ramach tej delegacji ważne będzie doświadczenie i pewna specjalizacja, zarówno dotycząca polityki społecznej, czyli miękkich projektów unijnych na rzecz zdrowia, edukacji czy sportu, ale przydadzą się także doświadczeni politycy, którzy mogą przekonywać do naszych racji partnerów z Zachodu – uważa Andrzej Halicki.

Nie trzeba dodawać, że według wpływowego członka Platformy Obywatelskiej jej reprezentanci powyższe kryteria spełniają. W Legionowie przekonywali o tym posłanka Alicja Olechowska, satyryk, a obecnie także europoseł (znający, jak podkreśla, cztery języki – red.) Tadeusz Ross oraz samorządowiec Krzysztof Skolimowski. – To moi wyborcy zakomunikowali mi, że chcą, bym kandydowała. Jestem wiceprzewodniczącą komisji ds. UE, więc znam procedury Parlamentu Europejskiego, wszystkie dyrektywy i rozporządzenia Rady Europejskiej i PE. Dlatego właśnie zdecydowałam się na start w tych wyborach – mówi Alicja Olechowska.

Jako że odbywała się właściwie wśród swoich, poniedziałkowa konwencja była wolna od większych emocji. Mimo to trwała ponad dwie godziny. To może oznaczać, że kandydaci PO faktycznie mają coś do powiedzenia. Zwłaszcza po polsku.

1 KOMENTARZ

  1. Jakim prawem Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski był na plakacie wyborczym PO ? Czy jest idiotą i nie rozumie, że reprezentuje wszystkich mieszkańców? Ja nie dawałem legitymacji Prezydentowi na reklamowanie jakiejkolwiek partii ! Zwłaszcza partii która ma w swoich wyborach TW UBecji !!! Prezydent popiera partię z UBekami ?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.