Nie wykazaliśmy się wielką inwencją, to nie miała być ekstremalna wyprawa, typu skuterem dookoła świata, lecz po prostu wygodny przejazd najwygodniejszym autem na rynku między dwoma europejskimi stolicami. I tak w rzeczywistości było. Peugeot 5008 stał się do tego najlepszym kompanem.

To duże auto, siedmioosobowy VAN. Niezwykle obszerny w środku, wygodny i bardzo mało palący. Przy 70 km/h nieco ponad 3 litry na setkę. Tak, tak…. słownie trzy! Przy 90 km/h poniżej 5 litrów. Dopiero powyżej 130 km/h zużycie znacznie rośnie.

Droga, nieco ponad 600 km z Warszawy do Berlina to na szczęście już w całości autostrada. Nudna i za Strykowem płatna. Trzeba wydać niemal sto złotych na przejazd w jedną stronę. Dopiero za Nowym Tomyślem ta najnowsza część wiedzie przez wzgórza. Do Berlina wiedzie wygodny wjazd od południowego wschodu, obwodnica autostradowa, która wpija się w miasto wiodąc koło lotnisk Schonefeld i Tempelhof. To drugie już nieczynne, ale zostały przy nim budynki o ciężkiej architekturze z okresu, o którym wszyscy byśmy chcieli zapomnieć.

 peugeot

Poenerdowski Alexandeplatz przytłacza opuszczonymi biurowcami, odrapanymi i nowoczesnością rodem z okresu realnego socjalizmu. Lepiej jest na słynnej również niegdyś enerdowskiej reprezentacyjnej alei Unter Den Linden. Ta zachowała elegancki charakter. Główne miejsce Berlina to Brama Brandenburska. Tam spotkaliśmy wielu „zdobywców” Berlina, turystów i targ różności. Nieopodal Raichstag i monumentalne, wielkie przytłaczające muzeum Żydów wypędzonych.

Nieco inaczej, nowocześniej wygląda Potsdamer Platz. Jest bardzo nowoczesny. Zbudowany na pasie ziemi niczyjej między Berlinem wschodnim a zachodnim. To także węzeł komunikacyjny, z którego odchodzi wiele pociągów różnych linii metra.

My jednak przede wszystkim pojechaliśmy do Mailenwerk, miejsca, gdzie królują samochody, oldtimery i youngtimery. Jest tam zimowy parking dla samochodów, warsztaty remontowe i butiki z częściami do starych aut. Kiedyś już tam byliśmy, lecz do tego miejsca można wracać ciągle. To miejsce pielgrzymek dla prawdziwych pasjonatów motoryzacji. Zobaczmy fotorelację z Mailenwerk.

A PEUGEOT, cóż wygodny i wyjątkowo predystynowany do długich wypraw i podróży. Ma dużo miejsca i duży bagażnik, możemy zabrać nawet siedem osób przy niskich kosztach eksploatacji.