Takiego szturmu na Dom Handlowy Maxim klienci nie przypuszczali od dawna. Ten sobotni był związany z uruchomieniem w Legionowie pierwszego marketu RTV EURO AGD. Jest ono 114 miastem w Polsce, którego mieszkańcy na wyciągnięcie ręki mają placówkę tej sieci.

– Otwarcie sklepu w Legionowie jest odbiciem strategii naszej firmy, która pod względem rozwoju handlowego polega na tym, że pragniemy, aby sklepy znajdowały się jak najbliżej klientów. Dlatego też lokowane są często w mniejszych centrach handlowych – tłumaczy Tomasz Siedlecki, dyrektor marketingu RTV EURO AGD. Ale samą lokalizacją klientów się raczej nie zdobywa.

Na tym polu znacznie lepiej radzą sobie atrakcyjne ceny. A ponieważ inauguracyjna promocja obejmowała aż kilka tysięcy artykułów, już przed otwarciem elektronicznego sezamu było przed nim tłoczno. Później, kiedy ochroniarze zapalili klientom zielone światło, sytuacja właściwie nie uległa zmianie. I tak mniej więcej było do końca dnia. – Największym zainteresowaniem z AGD cieszyły się kuchenki mikrofalowe po 99 zł – przez weekend sprzedały się w komplecie. Bardzo duże wzięcie miała też pralka Amica za 599 zł. Jeśli chodzi o sprzęt RTV, tutaj jak zwykle królowały telewizory – dodaje Siedlecki.

Zadowolenie amatorów promocji szybko udzieliło się szefom centrum handlowego. Czemu oczywiście, biorąc pod uwagę tłum szturmujących je klientów, trudno się dziwić. – Cieszymy się razem z klientami. Jakby nie było, jest to jakieś wydarzenie – po siedmiu latach mamy tu małe przeobrażenie w postaci sklepu RTV EURO AGD. Ale zaszły też inne zmiany. W trakcie wakacji zmieniła się pizzeria Da Grasso, która odświeżyła swoje oblicze i formułę – mówi Andrzej Piętka, współwłaściciel DH Maxim. Kolejną niespodzianką będzie otwarcie w nim sieciowego spożywczaka. Niedługo, bo 24 września pod swoje skrzydełka weźmie klientów nowa legionowska Biedronka.   

Poprzedni artykułStare, ale jare
Następny artykułWyrzucone z pracy
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.

1 KOMENTARZ

  1. Koło 15ej było więcej ochroniarzy niż klientów. Czułem się nieswojo w ciasnym wnętrzu, z masą chcącej się wykazać ochrony. A promocje, ot jakieś wisienki na torcie.. Brak efektu WOW! Najważniejszy wniosek: za ciasno!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.