Kilka dni temu na dworcu kolejowym w Legionowie dwaj sprawcy napadli na przypadkowego mężczyznę. Pobili go i okradli. Błyskawicznie zostali jednak zatrzymani przez policję, a następnie, decyzją sądu, tymczasowo aresztowani. Za popełnione przestępstwo grozi im nawet piętnaście lat więzienia.

Świadkiem zdarzenia był policjant zielonogórskiej komendy, będący akurat w czasie wolnym od służby. Przechodząc przejściem podziemnym, usłyszał z góry odgłosy bicia i wołanie o pomoc. Natychmiast ruszył w tamtym kierunku. Z daleka zauważył dwie osoby kopiące leżącego na ziemi mężczyznę. Gdy funkcjonariusz krzyknął, napastnicy od razu zaczęli uciekać. Pokrzywdzonym mężczyzną zajęli się przechodnie, a policjant ruszył w pościg za uciekającymi. Jednocześnie powiadomił o całym zajściu dyżurnego legionowskiej komendy.

Do czasu przyjazdu patrolu funkcjonariusz cały czas obserwował podejrzanych. Gdy policjanci dotarli na miejsce, wspólnie zatrzymali napastników. Po zebraniu przez śledczych materiału dowodowego 37-letnia kobieta i 46-letni mężczyzna usłyszeli zarzut dokonania rozboju, w wyniku którego pokrzywdzony stracił pieniądze w kwocie 150 zł. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legionowie, sąd zastosował wobec 37-latki i jej 46-letniego znajomego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo mieszkańcom powiatu legionowskiego grozi kara nawet do piętnastu lat pozbawiania wolności.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj