fot. UMWM

Od kilkunastu dni pacjenci Nowodworskiego Centrum Medycznego, również ci z terenu Legionowa oraz powiatu legionowskiego, mogą być diagnozowani przy użyciu nowoczesnego tomografu. Sprzęt oraz adaptację tamtejszej pracowni wsparła Unia Europejska w ramach realizowanego przez samorząd województwa mazowieckiego projektu covidowego. Jego łączny koszt to niemal 1,7 mln zł.

Dzięki wsparciu samorządu Mazowsza i pieniądzom z UE do nowodworskiego szpitala trafił tomograf GE Healthcare Japan Corporation Revolution Evo. To oznacza duży technologiczny przeskok i ogromne korzyści dla diagnozowanych osób. – Tak nowoczesny tomograf sprawi, że jeszcze więcej pacjentów będzie mogło znaleźć potrzebną dla siebie pomoc. Jestem przekonana, że ta inwestycja przyczyni się nie tylko do poprawy komfortu pracy personelu medycznego, lecz także do wzrostu satysfakcji pacjentów z otrzymywanej pomocy – ocenia mazowiecka radna Anna Brzezińska. A zadowolony marszałek Adam Struzik dodaje: – Nowa pracownia tomograficzna w nowodworskiej placówce to efekt największego projektu zdrowotnego realizowanego przez samorząd Mazowsza przy udziale środków unijnych. Na realizację inwestycji przeznaczyliśmy niemal 1,7 mln zł z programu Fundusze Europejskie dla Mazowsza.

Warto wspomnieć, że powyższe dofinansowanie objęło również adaptację pomieszczeń szpitalnych na pracownię tomograficzną. W ramach prac pomalowano ściany, wykonano osłony radiologiczne, wymieniono stolarkę oraz podłogi. Wykonano także instalację elektryczną, wentylację oraz zamontowano klimatyzator typu split. – Unijne wsparcie pozwoliło na remont pracowni i dostosowanie jej do potrzeb personelu – podkreśla wicemarszałek województwa mazowieckiego Wiesław Raboszuk. – To wyraz troski samorządu województwa o jakość i dostępność świadczeń zdrowotnych. Inwestycja na pewno przyczyni się do poprawy jakości świadczeń zdrowotnych w regionie.
oprac. red./UMWM

Poprzedni artykułUwaga, polowanie!
Następny artykułZabookowali sobie kasę
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.