W lutym do grona Honorowych Obywateli Miasta Legionowo oficjalnie dołączył Cezariusz Kalinowski. Stało się to w trakcie zdalnej sesji rady miasta, na której – w przygotowanej specjalnie sali konferencyjnej ratusza – pojawił się on wraz z osobą stojącą za wieloma osiągnięciami laureata – swoją małżonką.

Wymieniając liczne zasługi kolejnego posiadacza tytułu, prezydent przypomniał, że wraz z rodzicami, jako sześciolatek, przyjechał on do Legionowa już w 1937 roku. Przyjechał i szybko się w tym mieście zakochał. – Naukę rozpoczął w Szkole Powszechnej nr 2. Jego wychowawczynią była Zofia Dietrich – żona pułkownika Edwarda Dietricha, honorowego obywatela Legionowa, któremu tytuł nadano w 1995 r. Pułkownik przygotowywał go wraz z grupą chłopców do działania w Szarych Szeregach – powiedział Roman Smogorzewski. Niestety, nic z tego nie wyszło, bo pod koniec wojny Cezariusz Kalinowski został wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego.

Kiedy po wyzwoleniu z niego wrócił, konspirację zamienił na działalność w harcerstwie. – Po studiach zaczął pracę w biurze projektowym w Warszawie, gdzie pracował aż przez 45 lat jako kierownik pracowni projektowej. Dużo czasu poświęcał pracy zawodowej, projektując i nadzorując budowy na terenie całego kraju. Ma też na swoim koncie szereg patentów. I mimo takiego obciążenia działalnością zawodową, z wielkim oddaniem angażował się w pracę społeczną w Legionowie – dodał prezydent Legionowa. Prowadząc ją na różnych polach, Cezariusz Kalinowski bywał miejskim radnym, przewodniczącym Rady Narodowej, pełnił też funkcję prezesa Towarzystwa Przyjaciół Legionowa. A przed dekadą zaczął aktywnie działać w środowisku kombatanckim. – Myślę, że tych zasług nie byłoby tyle, gdyby nie wsparcie pani Barbary, która po prostu jest, niech pan się nie gniewa, ale z mojego punktu widzenia żoną idealną. Zawsze będącą przy panu, zawsze pana wspierającą i zawsze akceptującą te pewnie setki godzin, które poświęcił pan dla miasta, dla różnych wspólnot, dla społeczności, a nie dla swojej rodziny – stwierdził Roman Smogorzewski.

Za to wszystko honorowemu obywatelowi miasta podziękowali między innymi samorządowcy oraz kombatanci. Przy okazji Cezariusz Kalinowski otrzymał także pamiątkową statuetkę od Miejskiej Rady Seniorów. Zdaniem wszystkich osób znających jego dokonania, ani jedno dotyczące ich słowo nie było na wyrost. – Jest mi niezmiernie przyjemnie, że znalazłem się w takiej sytuacji. I że państwo tak wysoko mnie ocenili. Ale wszystko to, co zrobiłem, byłoby niemożliwe bez wsparcia dobrych ludzi, którzy mi pomagali. Nie jestem w stanie wymienić ich wszystkich z imienia i nazwiska, bo było wiele takich osób – zaznaczył nowy Honorowy Obywatel Miasta Legionowo. I Cezariusz Kalinowski, i jego małżonka umieli przekuwać ludzką energię w projekty przynoszące pożytek całej lokalnej społeczności. Przy czym zyskiwali uznanie współpracowników nie tylko z powodu kreatywności czy zdolności organizacyjnych. – Wielka wdzięczność za taką odwagę, którą nosicie w sobie. Jak coś wam się podoba, to mówicie, a jak się nie podoba – to też mówicie. I za takie nieustające bycie wrażliwym na historię, ale także na przyszłość – podkreślał na sesji prezydent miasta.

Niezależnie od honorowego obywatelstwa Legionowa, Cezariusz Kalinowski otrzymał wcześniej szereg ważnych medali i odznaczeń. Znalazły się wśród nich m.in. Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi. Złota Odznaka Za Zasługi Dla Warszawy, odznaka „Zasłużony Działacz Kultury”, a także Medal XXX-lecia.

Poprzedni artykułTragedia w Michałowie
Następny artykułTrójka z Unią
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.