To z pewnością dobra informacja dla posiadaczy firmowych kart umożliwiających wstęp do różnego rodzaju obiektów sportowych. Legionowscy miłośnicy aktywnej rekreacji mogli z nich dotąd korzystać tylko na basenie Wodne Piaski. Teraz tę atrakcyjną opcję zapewnia również pływalnia przy ulicy Królowej Jadwigi.

Z perspektywy płynących z niego korzyści, takie rozwiązanie było tylko kwestią czasu. – Mamy z operatorami podpisane umowy na karty MultiSport, OK System, a także FitProfit. Korzystają z nich już klienci Wodnych Piasków i pokazuje to, że te karty są bardzo popularne. Dostaje je coraz więcej pracowników i chcieliśmy, aby ten system zafunkcjonował także na naszej pływalni przy ul. Królowej Jadwigi – tłumaczy kierujący nią Zbigniew Garbaczewski. Nie powinno być z tym problemu, bo posiadaczy fitnesowych „przepustek” wciąż przybywa, a miejskie baseny nie są z gumy. Biorąc pod uwagę, że po południu na Wodnych Piaskach część torów bywa zajęta przez adeptów pływania, wybór drugiej pływalni wydaje się oczywisty. I użytkownicy bez wątpienia nie będą go żałować. – Tu mamy troszeczkę mniej klientów i chętnie zapraszamy, również popołudniami, osoby lubiąc pływać, a niekoniecznie pragnące korzystać z sauny czy zaplecza do rekreacji.

Dając kartom zielone światło na wstęp do swych obiektów pływackich, zarządzająca nimi spółka KZB chce jeszcze bardziej zachęcić mieszkańców do wodnej rekreacji. Tym razem tych, którym zakłady pracy chętnie taką przyjemność dofinansowują. – Wspomniane karty udostępniają już swoim pracownikom w zasadzie wszyscy więksi pracodawcy. Są one przez nich dotowane i stanowią dodatkową zachętę, aby pozostać w danej firmie. Teraz udostępnimy dla nich drugą naszą pływalnię, aby mogli korzystać także z niej, nie płacąc dodatkowo za wstęp na basen – mówi Zbigniew Garbaczewski.

Należy tylko pamiętać, że nie wszystkie karty sportowe oferują właścicielowi jednakowy zakres usług. Może się więc zdarzyć, że w posiadanej przezeń opcji darmowe korzystanie z basenu niestety odpada. – Ale zachęcam do sprawdzenia tego u operatora karty, który powie, czy dany obiekt jest w systemie. Droższe karty obowiązują zazwyczaj na wszystkich obiektach. Jeżeli nasza pływalnia będzie dostępna u danego operatora, zapraszamy do odwiedzenia nas jak najszybciej. Obsługa jest bardzo prosta. Klient tylko pokazuje nam kartę, a my szybko, drogą elektroniczną weryfikujemy jej ważność. I to są wszystkie formalności – zapewnia kierownik pływalni przy ul. Królowej Jadwigi.

Zatem nic, tylko korzystać! Ani dla posiadaczy kart sportowych, ani dla zarządzającej obiektem spółki KZB nie powinien to być skok na głęboką wodę.

Poprzedni artykułO jeden set za daleko
Następny artykułMiesiąc seniorów
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.