To była upojna noc. Ona i on w pokoju hotelowym, scenariusz spotkania niczym z 50 twarzy Greya. Jednak po tej nocy jak z bajki, zostały niestety nie tylko wspomnienia…

Czasem cudowne chwile mogą przemienić się w prawdziwy horror. I to niezależnie od tego czy spędzamy je z kimś przygodnie czy też oddajemy swoje ciało zaufanej osobie. Dzieje się tak szczególnie w przypadku kobiet, które coraz częściej padają ofiarami seks nagrań ze swoim udziałem. – Nawet nie wiem kiedy to zrobił. Nie widziałam telefonu w jego dłoni, nie przyszło mi to do głowy…później okazało się, że nagrał mnie, tzn. nas jak uprawiamy seks. Zrobił to bez mojej zgody! Dowiedziałam się dopiero ma imprezie, po kilku głębszych od wspólnych znajomych, bo chwalił się tymi filmikami swoim kumplom – żali się 22-letnia Alicja. Na szczęście dziewczyna nie natknęła się na ten seks film w internecie, ale jak mówi nigdy nie będzie pewna czy nie został on upubliczniony na jakiejś stronie. – On niby mówi, że nigdzie tego nie umieścił, ale jak mam wierzyć komuś, kto bez mojej zgody zrobił coś takiego. Byłam głupia, bo wszyscy ostrzegali mnie, że to niezły goguś, a ja się zakochałam! – tłumaczy 22 latka.
Inna z ofiar seks nagrań nie miała tyle szczęścia w nieszczęściu, co Alicja. Swoją historię opisała na internetowym forum. Jej eks chłopak postanowił wykorzystać intymne nagrania z jej udziałem by wymóc na dziewczynie powrót do związku. – Byliśmy razem 3 lata no i kiedyś mój były nagrał filmik jak się kochamy. Wykorzystał do tego swoją kamerkę..dokładnie widać tam moja twarz…i kompromitujące pozy. Wiem, że to głupie, ze jemu tak zaufałam… zerwaliśmy już jakiś czas temu. Ja niedawno zaczęłam się spotykać z innym facetem. Mój były się o tym dowiedział i teraz szantażuje mnie! Grozi mi, że jeśli nie przestanę się spotykać z Piotrkiem to wrzuci film do sieci – pisze użytkowniczka forum kafeteria. Jak przyznaje szantaż na nią podziałał. Przestała spotkać się z nowo poznanym chłopakiem. Choć bardzo jej na nim zależy to boi się, że seks taśmy skompromitują ją w jej rodzinnym mieście. – Co ludzie powiedzą jak mnie zobaczą w internecie. To małe miasto, etykieta panienki z filmiku porno przylgnie do mnie na zawsze! A rodzice…eeh – tłumaczy swoją decyzję rozżalona dziewczyna. Niestety sprawa nie jest prosta. Jeśli raz ktoś posunął się do takich działań, bez wątpienia zrobi to po raz kolejny, Wszystko po to by uzyskać swój kolejny cel.
Choć droga dochodzenia swoich praw w tym przypadku nie jest ani łatwa ani przyjemna, każda ofiara takiego upublicznionego seks nagrania może zgłosić sprawę do sądu. Niestety kodeks karny nie przewiduje żadnych konsekwencji wobec wspomnianego czynu, ale już kodeks cywilny tak. Możemy walczyć o zaniechanie dalszej publikacji a także zadośćuczynienie pieniężne czy wpłatę przez taką osobę środków na dowolny cel charytatywny. Niestety, tego co ukazało się w internecie cofnąć się nie da, więc warto zawsze podchodzić do bliższych kontaktów ostrożnie. Osób o dziwnych upodobaniach nie brakuje, a w dzisiejszych czasach za sprawą postępu technologii, mają one wyjątkowo ułatwione działanie.

KejT