Uzależnić można się od wszystkiego. Zaczynając od tych najbardziej oczywistych i znanych przypadków jak narkotyki, papierosy, alkohol, po telewizję, internet, słodycze, jedzenie i wiele wiele więcej. Okazuje się, że można także uzależnić się od…pornografii i co gorsza, jest to bardzo ciężkie w skutkach.

Wraz z internetem dostaliśmy dostęp do nieograniczonej ilości darmowej pornografii. Wystarczy, że klikniemy 'tak, mam 18 lat’ (oczywiście komunikat przez nikogo nie sprawdzany) i już możemy przebierać w tysiącach filmów i kategorii o jakich nam się w życiu nie śniło. Najbardziej przypodobała sobie te strony męska część internautów, którzy…umilają sobie przy nich wolny czas.

Porno w kościele

Wiadomo, wszystko jest dla ludzi. Co jednak, jeśli przesadzimy z oglądaniem? -filmy pornograficzne zacząłem oglądać jakoś w gimnazjum. Najpierw wiadomo, żeby zobaczyc jak to w ogóle jest a potem mi się spodobało. Zacząłem spędzać z nimi całe wieczory, potem oglądałem też rano przed szkołą, po szkole, popołudniami. W końcu nie mogłem powstrzymać się też w szkole, a kilka razy zdarzyło mi się też oglądać je w kościele… – opowiada Maciek. – teraz mam 26 lat i wiem, że mam poważny problem. W ogóle, wiem w końcu, że mam problem, bo raczej jako uzależniona osoba nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ale nie to jest najgorsze…- dodaje.

’Hardcore’ to za mało

Osoba, która jest uzależniona od pornografii ma także wypaczony obraz związków i samego współżycia. – miałem jakieś tam dziewczyny ale to nigdy nie było to. Próbowaliśmy współżyć ze sobą ale nie dawałem rady tak sam z nią. Potrzebowałem czegoś większego, musiałem włączyć sobie pornosa. Co gorsza, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc mi już nie wystarczało jakieś tam tradycyjne filmy, ani nawet z dziwnymi fetyszami. Zagłębiałem się w coraz ciemniejsze zakamarki pornografii, coraz okrutniejsze, brutalniejsze i w ogóle z kosmosu i cały czas potrzebowałem więcej. – mówi Maciek.

I co teraz?

-od kiedy wiem, że jestem uzależniony, chodze na terapię do specjalisty. Małymi krokami jest już coraz lepiej. Myślę nawet o znalezieniu jakiejś miłości na stałe, spróbowaniu od nowa. Boję się trochę tego, ale mam nadzieję, że w końcu wyjdę z tego na dobre i już nie tknę nigdy żadnego filmu ani nawet zdjęcia. I radzę młodszym chłopakom, a nawet dziewczynom też na siebie uważać, bo nigdy nie wiesz, kiedy jest już za późno.