Zwykle w legionowskiej Arenie zmagają się sportowcy. Przez ostatni weekend walczyli tam jednak miejscowi ludzie interesu. Na szczęście nie między sobą, lecz wspólnie, o lepsze jutro dla własnych biznesów. Umożliwiły im to debiutujące w mieście Legionowskie Targi Przedsiębiorczości. Głównie, choć nie tylko, promujące lokalną branżę turystyczną.

    – Przede wszystkim mają służyć jako pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw, a takie dominują na legionowskim rynku. Mają też pomóc legionowianom w zapoznaniu się z turystyczną ofertą powiatu. Mają wreszcie służyć temu, żeby Polska dobrze wykorzystywała środki z Unii Europejskiej – mówi Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa.

Projekt, którego elementem są targi, został w 85 proc. dofinansowany przez Brukselę. Dzięki temu oraz ratuszowej hojności udział w imprezie był dla wystawców bezpłatny. – Jest to organizowane po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni. Mamy tu szansę zaprezentować się i opowiedzieć, co robimy – podkreśla Małgorzata Gołębiowska z Gabinetu Terapii Naturalnych Margo – Lab. – To okazja, żeby wymienić się doświadczeniami, ofertami, pokazać swoje produkty pokrewnym branżom, jak również znaleźć nowych partnerów i nowe możliwości współpracy – dodaje Rafał Tarkowski reprezentujący firmę 100 Procent.  
    Każdy z uczestników dostrzegał je zapewne gdzie indziej. Były firmy skoncentrowane na jednej grupie odbiorców. – Moja oferta jest skierowana tylko do kobiet. Oferujemy extra odzież outletową, prowadzone za darmo szkolenia z makijażu, stylistyczne – w związku z tym liczymy i stawiamy na kobiety – przyznaje Jola Słodzińska ze sklepu Babski Świat. Byli też przedsiębiorcy pragnący działać na większą skalę. – My akurat liczymy na cały kraj. Odwiedzający nas tutaj ludzie byli między innymi z Warszawy, Krakowa i Szczecina. Tak więc spektrum naszych gości jest bardzo szerokie – mówi Rafał Tarkowski. Mimo wszystko targi w Arenie odwiedzali głównie ludzie z Legionowa i powiatu. Co zresztą, zdaniem organizatorów, może uczestnikom wyjść tylko na dobre. – Często mieszkańcy Legionowa współpracują z firmami z Białegostoku czy Gdańska, a nie ze swoim sąsiadem. Dlaczego? Bo nie wiedzą, że w ogóle istnieje. To, że pozna się tutaj ponad 60 firm i ci ludzie nawiążą ze sobą kontakty, stanowi dużą wartość – uważa prezydent Smogorzewski. – Mało i bardzo rzadko spotykamy się na terenie miasta. Mało też i bardzo rzadko coś wspólnego realizujemy – zauważył podczas otwarcia targów Kazimierz Kurnicki, prezes Powiatowej Izby Gospodarczej w Legionowie.
    Tym razem się udało. Przez dwa dni lokalni biznesmeni mogli bliżej się sobie przyjrzeć oraz – czasem nawet dosłownie – spróbować, co mają do zaoferowania. Prezentacje, prelekcje, zajęcia fitness – w Arenie działo się naprawdę sporo. – Organizacja jest świetna. Jest tu czysto, schludnie. Mam tylko nadzieję, że przyjdzie jeszcze więcej osób – mówi Jola Słodzińska. Rzeczywiście, frekwencja bez wątpienia mogłaby być lepsza. Z drugiej strony, dzięki unijnemu projektowi „Rozwój małej i średniej przedsiębiorczości w Legionowie” będzie jeszcze szansa ją poprawić. Stanie się to w grudniu, kiedy to Legionowskie Targi Przedsiębiorczości zagoszczą w Arenie ponownie.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.