Czas szybko leci i Legionowskiemu Uniwersytetowi Trzeciego Wielu przyszło w tym roku obchodzić „półokrągłe” urodziny. Okazją do ich symbolicznej celebracji stał się pod koniec września start kolejnego sezonu, w którym wielu lokalnych seniorów znów z pasją zajmować się będzie poszerzaniem swej wiedzy i horyzontów myślowych.

Gdy już z ratuszowej sceny zszedł uświetniający jubileusz LUTW piosenką zespół Fantazja, przypomniał o nim w trakcie inauguracji kolejnego roku akademickiego dr Roman Biskupski, który od samego początku szefuje tej instytucji. – Dzisiaj obchodzimy 15 lat od założenia naszego LUTW, który powstał w 2006 roku, dzięki uprzejmości prezydenta Legionowa i prezesa spółdzielni mieszkaniowej, którzy na początkowym etapie nas tutaj wspierali. Zebrało się kilka osób: Ryszard Winnicki, Zenon Durka, Cecylia Wróbel i nieżyjący już Zdzisław Wójcik – i takim to sposobem, z tą grupą inicjatywną, założyliśmy Legionowski Uniwersytet Trzeciego Wieku.

Jej członkowie szybko przekonali się, że oferta senioralnego „uniwerka” trafiła w mieście na podatny grunt. Dość wspomnieć, że na jego zajęcia uczęszczało dotąd ponad tysiąc słuchaczy. Sprzyjał temu patronat naukowy pułtuskiej Akademii Humanistycznej, pomagało też wsparcie lokalnych instytucji oraz organizacji senioralnych. Im wszystkim, razem i z osobna, Roman Biskupski serdecznie w ostatnią środę września podziękował, dodając: – Nasz uniwersytet szczyci się Złotym Certyfikatem uniwersytetów trzeciego wieku w Polsce, nasze działania wysoko ocenił również Rzecznik Praw Obywatelskich, wpisując nas do wydawanej przez siebie Złotej Księgi.

Oprócz słuchaczy LUTW, inauguracyjnego wystąpienia jego dyrektora słuchali m.in. przedstawiciele mazowieckich rad seniorów, władz miasta i powiatu, a także zaprzyjaźnieni „trzeciowiekowi” studenci z Szydłowca oraz Skarżyska-Kamiennej. Słuchali i mogli swoim legionowskim kolegom tylko pozazdrościć. – Z tego wszystkiego, co powiedziałem do tej pory, wynika jedno: że my tu, w Legionowie, tworzymy jedną rodzinę; że my tu wzajemnie się wspieramy. Nawet jeżeli powstają jakieś różnice zdań – bo takie niestety są. A może i „stety”, bo to powoduje, że wymyślamy nowe metody koncyliacyjne. I tutaj wielki udział panów prezydentów, przewodniczących rad, ale i radnych, którzy przez wiele lat nas wspierali wspierają, przyjmując określone dokumenty. (…) Budujemy to wspólnie z samorządem, ze wszystkimi organizacjami senioralnymi i staramy się, ażeby to nasze życie było sympatyczne, skierowane do państwa. Bo my, jako społecznicy, działamy na rzecz tych wszystkich, którzy chcą się edukować, którzy chcą uczyć się języków, ale również chcą po prostu być między sobą, między ludźmi – mówił Roman Biskupski.

Trudno się dziwić, że mając tak wielu aktywnych seniorów, w miejskim ratuszu od lat pomagają im działać. I tak jak w przypadku ich uniwersytetu – się dokształcać. – To dobrze, że jest taka możliwość i uniwersytet będzie funkcjonował, bo jest on, jak widzę, bardzo potrzebny. Powiem szczerze, że w wielu młodych ludziach ja nie widzę takiej werwy, zaangażowania i tylu emocji, jak u państwa. Naprawdę jestem pełen podziwu i nawet trochę wam zazdroszczę – przyznał Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa. Korzystając z okazji, przedstawił on też seniorom Idę Parakiewicz-Czyżmę, nową Sekretarz Miasta Legionowo. Bo w przyszłości to przede wszystkim z nią będą oni mieli okazję przy różnych okazjach się spotykać. – Pani sekretarz odpowiada za sprawy społeczne, za współpracę z organizacjami pozarządowymi i również z uniwersytetem. Dlatego bardzo mi zależało, abyście mogli ją państwo poznać.

Inni oficjele byli już słuchaczom LUTW dobrze znani. I tym razem również nie szczędzili oni tej placówce ciepłych słów i gratulacji. – Pragnę bardzo głęboko pochylić się i podziękować wszystkim słuchaczom LUTW za udział w życiu i rozwoju miasta. Uniwersytet tworzy atmosferę wzajemnej życzliwości, dbając o to, aby wszyscy mogli rozwijać swoje umiejętności. I to jest piękne – powiedziała Irena Bogucka, prezes zarządu spółki KZB Legionowo. – Pragnę pogratulować osiągniętego wysokiego poziomu. Na zajęciach można zarówno wiele się nauczyć, zdobyć nowe umiejętności, ale również dobrze odnaleźć się w gronie tworzącym rodzinną atmosferę – odczytując gratulacyjny list starosty, dodał z kolei Konrad Michalski, wicestarosta legionowski.

Im więcej lat spędzonych na wspólnych zajęciach, tym jest o nią łatwiej. – Czas szybko płynie, ale po drodze bardzo dużo udało się zdziałać – panu dyrektorowi, zarządowi i państwu. Wspaniale angażujecie się w rozwój tego uniwersytetu, wielokrotnie angażowaliście się też w tworzenie nowych uniwersytetów. Ja zawsze i wszędzie podkreślam ich niezwykle ważną rolę, dlatego że są to miejsca do dalszego samorozwoju, ale przede wszystkim do integracji i do tego, żeby wciąż zagospodarowywać państwa olbrzymi potencjał, aby on nie został zwyczajnie zmarnowany – mówiła Anna Brzezińska, mazowiecka radna i dyr. OPS w Legionowie. Szukając antidotum na pandemiczne odrętwienie wielu mieszkańców, wpadła ona w związku z tym na pewien pomysł. – Polegający na tym, że państwa po prostu wykorzystamy do zmotywowania innych, do zarażania ich waszym entuzjazmem. Jako dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej, to ja będę państwa prosić o pomoc w wyciąganiu z domów mieszkańców, którzy dawniej często wychodzili, korzystali z różnych atrakcji i lokalnych inicjatyw, a dzisiaj – na skutek pandemii – zamknęli się we własnych domach.

Znając zapał i doświadczenie legionowskich seniorów, także z takim zadaniem powinni sobie oni poradzić. Do roli wykładowców z przedmiotu „optymistyczne myślenie”, są w każdym razie przygotowani jak należy.

Poprzedni artykułPamięć z korzeniami
Następny artykułOdlecieli na komendę
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.