Happy la vida według Davida

Pesymistko, malkontencie – oto przepis na udane życie! Zapoznawszy się z książką imć Davida Nivena, który zdradził „100 sekretów ludzi szczęśliwych”, zadałem sobie ongiś trud przerobienia jej na konspekt. Zatem czytaj, notuj i podkreślaj. Wężykiem!

Twe życie ma cel i sens, więc jakieś spójne cele, które są zgodne z twoimi zasadami moralnymi, sam sobie wyznacz i pozwól im się prowadzić. Oczekiwania muszą być jednak realistyczne, bo inaczej będziesz cierpiał. Pamiętając, że nie zawsze wygrasz, używaj strategii pomagającej osiągnąć szczęście. Realizuj plany, o których mówisz i nie trać wiary. Aha, uważaj, bo może już masz, to czego chcesz, aczkolwiek nie myl dostatku z sukcesem. Bądź aktywny i otwarty na dobre pomysły – lepiej być zajętym niż znudzonym. Dobrze się wysypiaj, więc gdy idziesz spać, nie myśl o kilku rzeczach naraz. Dokonuj mądrych porównań i nie kombinuj, co by było, gdyby. Mało ważne, co się zdarzyło, ważne, jak to postrzegasz. Mimo że masz pamiętać, skąd pochodzisz, zaakceptuj i uwierz w siebie, ale nie za bardzo. Czuj się potrzebny i wiedz, co sprawia ci radość, a co przykrość. Fakt, zadowolenie jest względne, jednak ciesz się zwykłymi rzeczami: tym, co posiadasz, bo drobiazgi mają duże znaczenie. Codziennie jedz owoce i niech owocny będzie każdy twój dzień. Używaj komputera, lecz miej zawsze pod ręką kartkę i długopis. Nie wierz w obraz świata przedstawiany w telewizji, a najlepiej wyłącz telewizor – wszak ważniejsze jest to, jak widzimy świat, niż to, jaki jest naprawdę. Choć nie kupisz szczęścia za pieniądze, kupuj to, co ci się podoba i niech praca poprawia ci nastrój. Rób to, co dobrze umiesz i uczyń ją swym powołaniem. Nie bój się starości – nic nie trwa wiecznie. Kiedyś odejdziesz, lecz możesz się do tego przygotować. A wcześniej, doceniając każdy jego aspekt, nie dopuść, by całe twe życie zależało od jednego czynnika.

Dbaj o kumpli, mów innym, że są dla ciebie cenni, ponieważ przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy. Ponieważ każdy związek jest inny, nie zazdrość innym ich związków. Nie zostawaj sam z problemami: odwiedź sąsiada i podziel się swymi przeżyciami. A w ogóle to dołącz do grupy i trzymaj kciuki za swą drużynę. Staraj się mniej myśleć o irytujących ludziach i rzeczach. W razie czego bądź rozjemcą. Snując wspomnienia, nie marnuj czasu na roztrząsanie tragedii i konfliktów, lecz koncentruj się na tym, co daje nadzieję i jest dla ciebie naprawdę istotne. Gdy bliscy robią coś niepokojącego, nie udawaj, że tego nie widzisz, ale też nie poddawaj ich ostrej krytyce. Lepiej rozwiń wspólne zainteresowania. Słuchaj muzyki, czytaj książki, pamiętaj o zabawie. Znajdź sobie hobby. Bądź uśmiechniętym, elastycznym i sumiennym optymistą, zgodnym oraz miłującym konkrety fanem siebie. Przy okazji pomagaj innym, a najlepiej zostań kochającym zwierzęta wolontariuszem. Tylko nie bądź nadopiekuńczy! Nie oskarżaj się, powiedz: „i co z tego?”. Lepiej daj sobie czas na przyzwyczajenie się do zmiany. Uwierz w ostateczne zwycięstwo sprawiedliwości, gdyż najlepsze jest wciąż przed tobą. I wiedz, że zawsze masz jakiś wybór – decyzja należy do ciebie.

Moi drodzy, to tyle. Owszem, pigułka tak skondensowanej wiedzy jest ciężkostrawna. Czym prędzej ją jednak zażyjcie. Za życie!

Poprzedni artykułLinia „ogólnokształcąca”
Następny artykułWieczór z narkotykami
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.