fot. arch. Facebook

Jak było do przewidzenia, spółka PKP PLK nie odpuściła i nadal chce „uszczęśliwić” wielu mieszkańców, między innymi powiatu legionowskiego, sąsiedztwem pędzących składów. W poniedziałek (7 czerwca) ponownie uruchomiła proces mających potrwać do 7 lipca konsultacji społecznych dotyczących wyboru optymalnego przebiegu korytarza linii kolejowej w ramach zadania pod nazwą „Zwiększenie przepustowości na odcinku Warszawa Wschodnia-Nasielsk (Kątne/Świercze)”. No i wśród ludzi znów zawrzało.

W ramach konsultacji zaplanowano spotkania w trybie on-line na platformie MS Teams. Wiadomo, koronawirus, więc debata na żywo odpada. Biorąc pod uwagę, jak chłodne przyjęcie mogłoby czekać przedstawicieli spółki w trakcie spotkań z mieszkańcami twarzą w twarz, taka formuła wydaje się być dla nich wymarzona. Planowany harmonogram spotkań konsultacyjnych przedstawia się w każdym razie następująco:
• gminy Nasielsk, Świercze, Pomiechówek – 14 czerwca 2021 r. godz. 18:00
• gminy Legionowo, Nowy Dwór Mazowiecki, Wieliszew – 15 czerwca 2021 r. godz. 18:00
• Warszawa Białołęka oraz gmina Jabłonna – 16 czerwca 2021 r. godz. 18:00
• gminy Nieporęt, Radzymin. Klembów, Tłuszcz – 17 czerwca 2021 r. godz. 18:00
Szczegółowe informacje oraz linki do spotkań znajdą się na dedykowanej stronie internetowej: https://www.databout.pl/konsultacjespoleczne/ (uruchomienie witryny internetowej nastąpi dnia 7 czerwca 2021 r. około godziny 10:00)

Rezultat tych konsultacji, przynajmniej w gminie Wieliszew, wydaje się oczywisty. Wygląda na to, że pod wodzą wspierającego ich wójta znów zamierzają oni głośno zaprotestować przeciwko przecięciu gminy nową linią kolejową. Na rozesłane przez Pawła Kownackiego za pośrednictwem Facebooka wici szybko zareagowało mnóstwo osób. Nie zostawiły one na pomyśle spółki PKP PLK suchej nitki. „Niech mnie ktoś oświeci. Co to jest za metropolia Nasielsk i kiedy tak się rozrosła? Jeszcze 5 lat temu byłem tam i nie widziałem tam dużego miasta” – ironizował jeden z internautów. Inny natomiast zasugerował, że musi gdzieś tam w okolicy mieszkać jakiś „rządowy kacyk”. „Syndrom Włoszczowej” – skomentował zaś kolejny, przypominając o najsłynniejszym ongiś krajowym peronie.

Pojawiły się też jednak bardziej konkretne uwagi dotyczące samej procedury konsultacyjnej. „Databout, jako firma która na zlecenie PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. opracowuje dokumentację przedprojektową, a w tym konsultacje dla projektu „Zwiększenie przepustowości na odcinku Warszawa Wschodnia-Nasielsk (Kątne/Świercze)” informuje, że 16 kwietnia wystąpił błąd techniczny, który spowodował krótkoterminowe udostępnienie niepełnych i nieaktualnych materiałów przygotowywanych do konsultacji społecznych. Idąc tym tokiem rozumowania, konsultacje mogą trwać w nieskończoność. Ile nas będą jeszcze testować?” – retorycznie zapytał Hubert Wojciechowski. Do jego uwagi odniósł się między innymi wieliszewski wójt: „Część z tych zagadnień z „błędu technicznego” z kwietnia potwierdza się w uzgodnieniach, jakie dostajemy w sprawie bieżących ustaleń. Zobaczymy co ujawnią w poniedziałek. Czy biorą nas metodą garnka i żaby?” – dociekał tym razem Paweł Kownacki. Cóż, czas pokaże. Nie ulega jednak wątpliwości, że tak samo jak w rzeczonym garnku, temperatura dyskusji na temat nowej „autostrady” dla pędzących składów z pewnością będzie rosła.