Nawet gołym okiem widać, że budowa nowego skrzydła najstarszej w Legionowie szkoły podstawowej szybko i sprawnie zmierza do szczęśliwego finału. Mimo to włodarze miasta oraz realizującej inwestycję spółki KZB postanowili w ubiegłym tygodniu osobiście ocenić postęp robót. Nie po raz pierwszy i z pewnością nie ostatni. Tym razem znów wykonawca otrzymał od nich piątkę z plusem.

Jeszcze całkiem niedawno metalowy pawilon przy Szkole Podstawowej nr 1 dopiero zaczynał znikać z miejskiego krajobrazu. Teraz, po kilku miesiącach, widać już obiekt, któremu ustąpił on miejsca. I trzeba przyznać, że jest na co popatrzeć. A po oddaniu nowego skrzydła budynku do użytku będzie jeszcze lepiej. – Jest on budowany według nowoczesnych standardów: w każdej sali znajdzie się pełne wyposażenie, w tym projektory czy stanowiska komputerowe. Tak więc jest to obiekt na miarę XXI wieku – ocenia kierownik budowy Grzegorz Biały.

Byle do września

Słusznie uważając, że pańskie oko konia tuczy, powstającą właśnie nową część najstarszej miejskiej podstawówki odwiedzili w środę przedstawiciele inwestora. Zarówno z perspektywy ratusza, jak i realizującej zadanie spółki KZB rozbudowa „jedynki” stanowi w tej chwili nie tylko oświatowy priorytet. – Bardzo mi zależało na tym, żeby tutaj być i żeby zobaczyć postęp prac. Robimy wszystko, aby pierwszego września mógł tu zabrzmieć pierwszy dzwonek. To bardzo istotne, żeby ta inwestycja zakończyła się zgodnie z planami – jest zdania Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa.

Jak na miejscu przekonali się goście, owym planom nic, póki co, nie zagraża. – Wszystkie roboty są tu wykonywane zgodnie z harmonogramem, bez najmniejszych zastrzeżeń. Dlatego uważamy, że na pierwszego września będziemy w stanie oddać wszystkim dzieciom oraz nauczycielom piękne, przestronne i wesołe sale lekcyjne. Tego oczekują od nas zarówno uczniowie, jak również ich rodzice – mówi Irena Bogucka, prezes zarządu KZB Legionowo. Kierownik budowy z kieleckiej spółki Eko-Invest jest przekonany, że jego ludzie nie zawiodą. Zwłaszcza że na tym etapie inwestycji już niestraszna jest jej kiepska pogoda. – Na chwilę obecną mamy zakończony stan surowy budynku. Obecnie trwają wewnętrzne i zewnętrzne prace instalacyjne oraz wykończeniowe. Na obecną chwilę zaawansowanie prac instalacyjnych oceniam na 70-80 procent, tak więc teraz skupiamy się przede wszystkim na pracach wykończeniowych budynku – dodaje Grzegorz Biały.

Jakościowa rewolucja

Najbardziej z takiego obrotu sprawy cieszy się oczywiście cała społeczność „jedynki”. Na czele z najmłodszymi uczniami, gdyż to głównie oni mieli zajęcia w szkolnym blaszaku. Radość jest uzasadniona, bo postawiona tylko „na chwilę” metalowa prowizorka przez kilka dekad dała się wszystkim użytkownikom we znaki. – Niestety z każdym rokiem warunki były coraz trudniejsze, zarówno w porze zimowej, jak i letniej. Bo albo padał śnieg, który zalegał na dach i nie wiedzieliśmy, czy coś złego się nie zadzieje i dach się nie załamie, albo kiedy padał deszcz, to kapało nam z dachu. Problemy były też z elektryką, z hydrauliką, pojawiały się jakieś dziury, więc latem było bardzo gorąco, z kolei zimą występowały problemy z dogrzaniem tego budynku – wymienia jego wady Ewa Jabłońska, dyr. Szkoły Podstawowej nr 1 w Legionowie.

W tym, który go zastąpił, takie niedogodności już się nie pojawią. Na powierzchni prawie 2100 metrów kwadratowych powstaje teraz 11 oddziałów lekcyjnych, przeznaczonych według projektu dla 160 uczniów oraz 15 pracowników. – Będą tutaj duże, oświetlone naturalnym światłem korytarze, piękna szatnia, a do tego modernizacji zostaną też poddane kuchnia i jadalnia, dzięki czemu jeszcze większa liczba dzieci będzie mogła korzystać z posiłków – cieszy się dyrektorka. – Znajdzie się tu też świetlica szkolna z prawdziwego zdarzenia, której w tej szkole właśnie dla małych dzieci brakowało. Jednocześnie, jak wspomniała pani dyrektor, przebudowujemy starszą część szkoły, dzięki czemu pojawią się tam nowa kuchnia i nowa stołówka, tak więc będą nowe miejsca, z których będzie korzystała cała społeczność szkolna, a nie tylko ci najmłodsi uczniowie – mówi zastępca prezydenta.

Dla nauczycieli, uczniów oraz ich rodziców większa szkoła niesie też większe możliwości. Głównie w zakresie poprawy jakości nauczania oraz organizacji pracy placówki. – Nawet te pomieszczenia, które były – nie mieliśmy ich za wiele, przez co dzieci z klas I-III uczyły się na dwie zmiany. Teraz liczymy na to, że skoro będziemy mieli więcej pomieszczeń i więcej sal, będziemy mieli świetlicę z prawdziwego zdarzenia, z główną siedzibą, z dodatkowymi salami tematycznymi, to dzieci będą pracowały i uczyły się w lepszych warunkach. Dostępna dla nich przestrzeń stanie się o wiele większa. Sądzimy, że pomoże to w zorganizowaniu lepszego tygodniowego rozkładu zajęć, co sprawi, że młodsze dzieci nie będą już być może musiały uczyć się na dwie zmiany. Tak więc możliwości jest tutaj bardzo dużo i dostrzegamy bardzo wiele pozytywnych aspektów związanych z tą inwestycją. Wierzymy, że te zmiany będziemy mogli zacząć wprowadzać już od września – mówi dyr. Ewa Jabłońska.

Mądry wydatek

Jak przekonali się uczestnicy środowej wizytacji, wiara w tę inwestycję stoi na bardzo solidnych fundamentach. Dla zwierzchnika legionowskiej oświaty to kolejny dowód, że decyzja o rozbudowie „jedynki” była właściwa. – Mimo pandemii i mimo tego, że musieliśmy ograniczyć różnego rodzaju wydatki, to jednak dopilnowaliśmy, aby zostały zachowane środki na inwestycje i na rozwój miasta. I tak jak tu dzisiaj jesteśmy, widać tego efekty, z których będą korzystać kolejne pokolenia legionowian. To miejsce to jest też pewien symbol. Symbol tego, że wcześniej – przez blisko czterdzieści lat – stała tu jakaś prowizorka, natomiast od pierwszego września dzieci będą uczyć się w nowoczesnych, bezpiecznych i wygodnych salach – podkreśla Piotr Zadrożny.

Na najbliższej sesji Rady Miasta Legionowo ratusz chce przekazać spółce KZB pozostałą część środków na dokończenie inwestycji. Chociaż jej całkowita wartość to ponad 13,2 mln zł, w tym przypadku trzynastka nie powinna okazać się pechowa.