Zwyczajnych mieszkańców jest wprawdzie w Legionowie pod dostatkiem, lecz tych fruwających przydałoby się nieco więcej – z takiego najwyraźniej założenia wyszli miejscy urzędnicy, kupując niedawno 140 budek lęgowych dla ptaków. Inicjatorzy oddania im wykończonych „pod klucz” M-1 liczą, że skorzystają z nich przede wszystkim przyjazne dla człowieka jerzyki.

Ptaki w miastach zawsze były, są i będą. Jednak mało które, tak jak właśnie jerzyki, potrafią być pomocne ich mieszkańcom. Nic dziwnego, że są one chronione. – To bardzo pożyteczne ptaki. Żywią się komarami, drobnymi chrząszczami, muchówkami, motylami, polując na nie w parkach, lasach oraz ponad zbiornikami wodnymi. Pojedynczy jerzyk może schwytać dziennie około 20 tys. owadów. Jerzyki to niecodzienne ptaki, które żyją w powietrzu, a na ziemi zatrzymują się tylko w okresie lęgowym, podczas budowania gniazd i opieki nad pisklętami – tłumaczą miejscy urzędnicy. Okres lęgowy jerzyków rozpoczyna się na przełomie kwietnia i maja, zatem to ostatni dzwonek, aby w tym roku zapewnić im dogodne warunki do wychowania potomstwa. Dlatego właśnie wszystkie budki lęgowe zostały już przekazane zarządcom legionowskich osiedli, którzy zajmą się ich montażem na budynkach mieszkalnych.

Jerzyki najchętniej tworzą gniazda na ścianach, kominach lub wieżach, nie umieją ich natomiast budować na drzewach. Problem w tym, że na skutek remontów bloków, nowych elewacji, zakrywania otworów wentylacyjnych w budynkach oraz modernizacji zabudowań z wielkiej płyty – co dotknęło je także w Legionowie – te ptaki nie mają gdzie składać jaj i wysiadywać młodych. Domki dla nich montuje się powyżej drugiego piętra, pod stropami, unikając strony południowej, by nie doszło do przegrzania. Zatrzymując się tam, gdzie napotkają korzystne warunki, jerzyki są konsekwentne i przez wiele lat gnieżdżą się w tych samych miejscach, przez co trudno przyzwyczajają się do nowych lokalizacji.