Ratuszowi urzędnicy mają już za sobą pierwsze z serii czterech spotkań z mieszkańcami poświęconych Budżetowi Obywatelskiemu Gminy Miejskiej Legionowo. W miniony czwartek (6 lutego), przy udziale grupy radnych oraz lokalnych działaczy społecznych, odbyło się ono w sali konferencyjnej urzędu miasta.

Plan warsztatów był prosty: – Porozmawiamy dziś o idei budżetu obywatelskiego, a przede wszystkim omówimy tematy związane z projektami – formami oraz możliwościami ich składania oraz w jaki sposób przygotować się do tego, aby projekt prawidłowo złożyć – mówi Kamil Stępkowski z Urzędu Miasta w Legionowie. Najważniejsza jest, jak podkreśla urzędnik, sama idea. Lub jak to woli – pomysł, który mieszkańcy – także ramię w ramię z organizacjami pozarządowymi – będą pragnęli wcielić w życie. – Dopiero później rozpoczyna się przygotowywanie przez nas odpowiednich dokumentów. Tym podstawowym jest Karta Projektu, którą należy dostarczyć do urzędu miasta albo w formie papierowej do Biura Obsługi Klienta, albo w formie elektronicznej poprzez nasz portal Budżetu Obywatelskiego Gminy Miejskiej Legionowo. Jednym z głównych załączników jest lista poparcia. Inicjatorzy projektu muszą znaleźć co najmniej 20 osób, które ich ideę poprą. Przy czym nie są wliczane do tego grona osoby, które składają projekt.

Przeciętnemu zjadaczowi chleba instrument pod nazwą „budżet obywatelski” może kojarzyć się z już funkcjonującymi w mieście inicjatywami lokalnymi. Ale choć założenie jest podobne, istnieje między tymi narzędziami zasadnicza różnica. – Przy inicjatywie lokalnej wymagany jest wkład własny: albo materialny – w formie projektu technicznego czy też materiałów budowlanych, albo środków finansowych lub pracy wolontariuszy. Tutaj liczy się pomysł, który później będzie w całości finansować i realizować miasto z wyodrębnionego funduszu, który nazywa się właśnie budżet obywatelski – wyjaśnia Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa. Ponadto daje on możliwość nie tylko, jak to jest w przypadku inicjatyw lokalnych, realizacji „twardych” remontów oraz inwestycji. – W przypadku budżetu obywatelskiego jest możliwość wydatkowania środków również na rzeczy mniej trwałe, czyli na przykład na kulturę, oświatę, czy sport.

Każdy pomysł musi być oczywiście zgodny z ustawą określającą zadania własne gminy. Innymi słowy, nie może wyręczać samorządów z województwa czy powiatu. Jeśli pod względem formalnym idea okaże się bez zarzutu, pod lupę wezmą ją później miejscy urzędnicy. – Weryfikacją będzie zajmował się zespół powołany przez Prezydenta Miasta Legionowo. W zależności od tego, jak został przygotowany projekt, będzie on oceniony albo pozytywnie, albo negatywnie. W tym pierwszym przypadku, także przy udziale miasta, nastąpi jego promocja. Każdy pomysłodawca będzie też mógł we własnym zakresie reklamować projekt wśród mieszkańców. Najważniejszą częścią tego procesu będzie głosowanie mieszkańców, którzy sami zadecydują, które projekty mają zostać wykonane – zwraca uwagę Kamil Stępkowski.

Z perspektywy ratusza wartość proponowanego przedsięwzięcia jest bez znaczenia. W legionowskim budżecie zarezerwowano na ten cel pół miliona złotych. W tym roku zaplanowano wybór najlepszych pomysłów, a w przyszłym ich realizację. – Oczywiście jeśli wygra projekt, które wyczerpie całą pulę, wtedy nie zostaną zrealizowane kolejne. Ale jeśli wygra projekt na mniejszą kwotę, to będziemy realizowali projekty aż do wyczerpania całej puli – dodaje legionowski urzędnik.

 

Poprzedni artykułOd wesela głowa nie boli
Następny artykułWzmocnienia na murawie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.