fot. Bartłomiej Bator

Po obiecującym początku ligi, Legionovia KZB Legionowo w pięciu następnych meczach nie była w stanie zdobyć choćby punktu. Ostatni tydzień przyniósł dwie kolejne porażki podopiecznych trenera Marcina Sasala. Najpierw ulegli na wyjeździe drugiej drużynie Lecha Poznań, a następnie przegrali u siebie z Górnikiem Polkowice. Oba spotkania zakończyły się wynikami 2:1.

Z rezerwami Kolejorza legionowianie grali w zeszłą środę (21 sierpnia) na boisku we Wronkach. Gospodarzom już na samym początku spotkania udało się wyjść na prowadzenie. W 3. minucie meczu na listę strzelców wpisał się Timur Żamaletdinow. Tuż przed końcem pierwszej połowy, za sprawą Bartosza Waleńcika, Legionovii udało się doprowadzić do wyrównania. Po przerwie legionowianie nie byli niestety w stanie ani strzelić zwycięskiej bramki, ani chociaż utrzymać remisu. W 69. minucie golkipera Legionovii po raz drugi pokonał Timur Żamaletdinow, ustalając tym samym wynik spotkania na 2:1.

Z Górnikiem Polkowice podopieczni trenera Marcina Sasala zmierzyli się niedzielę 25 sierpnia) na własnym boisku. Choć od 31 minuty Legionovia prowadziła po golu Karola Podlińskiego, to w 64 minucie po rzucie karnym goście zdołali wyrównać, a już w doliczonym czasie zdobyć zwycięską bramkę. Pierwszego gola dla górników strzelił Michał Bednarski, a drugiego Mateusz Magdziak.

Po sześciu kolejkach, z zaledwie trzema punktami na koncie, Legionovia KZB Legionowo zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W najbliższą niedzielę (1 września) podopieczni trenera Sasala zagrają na wyjeździe z Elaną Toruń. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00. Z kolei 7 września o godzinie 16.30 legionowianie zmierzą się na własnym boisku z Widzewem Łódź.