Uważni kibice siatkówki na pewno zdążyli już tę zmianę odnotować, dla innych będzie to nowość. Do składu DPD Legionovii Legionowo dołączyła ostatnio kolejna zawodniczka – Bailey Tanner. Dzięki temu drużyna nie tylko się wzmocniła, lecz także… urosła. Amerykanka jest trzecią najwyższą rozgrywającą w Lidze Siatkówki Kobiet.

Mierząca 186 cm Bailey Tanner ma 24 lata i pochodzi z Kalifornii. Co ciekawe i dobrze rokujące zarazem, jej ojciec – Troy Tanner, wraz z siatkarską reprezentacją USA wywalczył złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Seulu. Przez kilka ostatnich sezonów Amerykanka występowała w klubie Washington Huskies, z którym w 2016 roku zdobyła srebrny medal ligi NCAA. Otrzymała też wówczas nagrodę indywidualną dla najlepszej rozgrywającej. – Bardzo się cieszę, że trafiłam do DPD Legionovii. Byłam na ostatnim meczu w Łodzi i cieszę się, że będę grać w tym zespole. Dziewczyny przyjęły mnie bardzo miło, a aklimatyzację ułatwia mi Cassidy Pickrell, która jest tutaj już od kilku tygodni – powiedziała tuż po przyjeździe do Legionowa Bailey Tanner.

Trener legionowianek, czego zresztą zdążyły dowieść pierwsze mecze, bardzo liczy na swą nową podopieczną, która na boisku gra z numerem 17. – Bailey to wysoka rozgrywająca, która wyróżniała się w lidze NCAA. Wierzę, że będzie ona elementem układanki, który przybliży nasz zespół do dobrych wyników – mówi Piotr Olenderek.

Poprzedni artykułZgon na peronie
Następny artykułPodpisali się pod szpitalem
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.