Mieszkańcy Legionowa, którzy nie chcą truć siebie i swoich najbliższych wyziewami z kominów, od 2015 roku mogą bezpłatnie wymienić piec węglowy na nowocześniejsze i bardziej eko-przyjazne źródło ciepła. Najchętniej sięgają po piece gazowe. Na zmianę ogrzewania zdecydowało się już prawie 200 osób. Komentarze tych, którzy skorzystali z programu, pokazują, że było warto.

Jak zapewnia legionowski pełnomocnik ds. jakości powietrza i gospodarki niskoemisyjnej, w 2015 roku było do wymiany około 1000 pieców. Od tego samego roku Legionowo udziela dotacji na nowoczesne kotły gazowe, olejowe lub pompy ciepła. – Z dofinansowania skorzystało już 195 osób. W tym samym czasie straż miejska przeprowadziła ponad 1200 kontroli, karząc mandatami 22 osoby za nielegalne spalanie odpadów – mówi Marcin Galoch. Dotychczasowy koszt programu to 1,5 mln zł. Oczywiście program będzie kontynuowany w kolejnych latach.

Największym źródłem zanieczyszczeń powietrza w Legionowie jest stosowanie paliw stałych do ogrzewania. Nie wszyscy jednak wiedzą, że to nie spalanie śmieci czy taniego węgla powoduje zanieczyszczenie. Pochodzi ono także ze spalania drewna w kotłach centralnego ogrzewania lub … w kominkach, o czym często zapominamy. Paląc mokre drewno czy dokładając do rozpalonego dla ozdoby kominka, wytwarzamy dym, który zawiera takie same rakotwórcze związki chemiczne jak dym papierosowy. Dzięki akcji „Nie truj, daj oddychać”, w ramach której informacja o szkodliwości palenia w piecach i możliwości ich wymiany trafiła do każdego mieszkańca, blisko 200 z nich zdecydowało się na ten bardziej ekologiczny, a przede wszystkim wygodny i czysty system ogrzewania. – W lutym zeszłego roku wymieniłam piec węglowy na gazowy, korzystając z programu. Teraz mamy ciepło, czysto i bezproblemowo, nie trzeba kupować węgla i drewna, ciągle dokładać to wszystko do pieca i pilnować. Nowy piec ustawiony programem sam podgrzewa dom, jak trochę spada temperatura. Na okrągło mamy ciepło, bez żadnych zmartwień, i nawet nie odczuwamy zmiany kosztów ogrzewania. Jesteśmy bardzo z tego zadowoleni – mówi pani Irena. – Piec wymieniliśmy w styczniu 2016. Oprócz tego, że jest czyściutko, nie trzeba pilnować, nic podkładać i martwić się, czy jak pojedziemy na skład, to węgiel będzie (a zdarzyło nam się, że pojechaliśmy w mrozy, a pan powiedział: Sorry, dopiero w poniedziałek, a na dworze było – 20). Piec mamy nowej generacji, z pogodynką, ustawiony na minimum, a w domu cieplutko, przyjemnie, a koszty, hmmm, porównując, ile wydawaliśmy na węgiel, a ile płacimy teraz, wychodzi to baaardzo podobnie, a komfort zupełnie inny – zachwala nowe ogrzewanie pani Katarzyna.

Wtóruje im pan Andrzej, który został beneficjentem programu na przełomie lat 2015/2016. – Do tej pory odczuwam niewymierne korzyści. Pomijając fakt, iż nie ma codziennego doglądania, brudu, to najważniejszą korzyścią jest koszt ogrzewania domu, który jest około 30 procent tańszy. Bardzo polecam skorzystanie z programu. Na spadek kosztów ogrzewania zwraca uwagę także pan Artur. – Pod koniec 2016 roku skorzystałem z programu wymiany pieca eko groszek na gazowy i była to trafna w 100 procentach decyzja. Koszty ogrzewania spadły o około 40 procent, nie wspomnę o wygodzie. Naprawdę gorąco polecam.

Jak mówi pan Paweł, jest to rozwiązanie idealne dla seniorów. – Od kiedy mieszkam z rodziną w domku jednorodzinnym, ogrzewamy go gazem ziemnym. Wygoda korzystania z tego źródła ciepła zafascynowała dużą część mojej rodziny. Moja babcia bardzo chciała wymienić piec na gazowy, ale zawsze brakowało jej funduszy w skromnym budżecie domowym. Zazdrościła nam wygody. W zeszłym roku, dowiedziawszy się o dofinansowaniach urzędu miasta na wymianę pieca z węglowego na gazowy, spełniła wreszcie swoje marzenie. Wiele lat musiała borykać się z paleniem węglem. Narzekała na to, że musi ciągle myśleć o dokładaniu opału, by na noc było ciepło w domu. W piwnicy, gdzie magazynowała opał, ciągle było brudno od węgla. Miała problem z wybieraniem popiołu. Po otrzymaniu dofinansowania i wymianie kotła na gazowy jej życie się odmieniło. Ma więcej czasu dla siebie, nie musi już myśleć o ciągłym dokładaniu do pieca, w piwnicy i domu jest czyściutko, a w domu ma cieplutko. W okolicy w okresie grzewczym widoczna jest wyraźnie mniejsza ilość dymu. Co ciekawe, wymiana pieca zbiegła się z imieninami babci i uznała to za świetny prezent, jaki dostała od miasta na swoje święto.

Z wnioskiem o dotację może zwrócić się każdy mieszkaniec Legionowa. Od Urzędu Miasta Legionowo otrzyma do 8 tys. zł na wymianę pieca węglowego na gazowy lub olejowy albo do 16 tys. zł na gruntową pompę ciepła. Dodatkowo Urząd daje 2376 zł na pokrycie kosztów przyłączenia nieruchomości do sieci gazowej. Informacji o dotacjach udziela Referat Ochrony Środowiska, a jak podkreślają ci, co z refundacji skorzystali, „papierologia” jest minimalna. – Wymiana nastąpiła pod koniec maja, w terminie ustalonym w umowie. Sprawy urzędowe były załatwiane sprawnie, w czasie ich przygotowywania nie mieliśmy żadnych wątpliwości, zasady współpracy były jasne. Przez pracowników Urzędu Miasta byliśmy informowani o wszystkim. Po zrealizowaniu umowy zwrot kosztów pojawił się bardzo szybko. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy, nie mamy żadnych zastrzeżeń – mówią państwo Danuta i Szymon. Z procedury zadowolony jest też pan Mariusz. – Formalności w tym przypadku są bardzo uproszczone, praktycznie wystarczy faktura na zakupiony piec. Nie wiem, czy trzeba kogoś, kto ma taki piec, zachęcać do wyrzucenia: czarnego, śmierdzącego, pokrytego sadzą i popiołem pieca, do którego wiecznie trzeba podrzucać opał? Jeśli tak, to zachęcam. Co zmieniło się u mnie po wymianie pieca? Mam dużo czasu, który zabierało mi palenie w piecu, mam nowe pomieszczenie gospodarcze, które powstało po usunięciu pieca węglowego, nie myślę o zakupie opału na zimę, a dzięki piecowi dwufunkcyjnemu mam również ciepłą wodę użytkową. Mam w mieszkaniu stałą temperaturę, taką jaką lubię – dodaje.

Dzięki programowi wymiany pieca i innym licznym działaniom Urzędu, takim jak edukacja, akcje informacyjne oraz kontrole straży miejskiej, w Legionowie udało się przez 2 lata obniżyć stężenie pyłów PM 2,5 o około 30 proc. – Wstępne wyniki za 2017 rok wskazują, że stężenie pyłu zawieszonego PM 2,5 w Legionowie jest niższe niż w pozostałych miejscowościach aglomeracji warszawskiej objętych państwowym monitoringiem – mówi Marcin Galoch, pełnomocnik ds. jakości powietrza i gospodarki niskoemisyjnej UM Legionowo.

AnKa