Przez kilka godzin straż miejska wspólnie ze strażą pożarną oraz powiatowym koordynatorem do spraw łowiectwa i gospodarki leśnej, próbowali przegnać dzika, który spacerował w centrum miasta. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałkowe (16 listopada) popołudnie.

Około godziny 16.00 służby zostały powiadomione, że po ul. Sowińskiego w Legionowie spaceruje sobie dzik. Na miejsce przybyła straż miejska, straż pożarna oraz powiatowym koordynatorem do spraw łowiectwa i gospodarki leśnej.Podjęto decyzję o przepędzeniu zwierzaka z powrotem do lasu. Dzik z ul. Sowińskiego, przedostał się na ul. Królowej Jadwigi, następnie przebiegł Krasińskiego i laskiem na tyłach stacji Orlen i Parku Zdrowia przy ul. Sobieskiego, dotarł do ronda u zbiegu Parkowej – Sobieskiego i zaszył się w pobliskim lasku. Długo tam jednak nie odpoczywał. Dalsze ściganie dzikiego przybysza zakończyło się na legionowskim Przystanku. Tam ślad po zwierzaku się urwał.

Pogoń za dzikiem trwała ponad trzy godziny i była prowadzona w bardzo trudnych warunkach. Nie dość bowiem, że zwierze gnano przez środek największego legionowskiego osiedla mieszkaniowego, to jeszcze część działania prowadzono w okolicy ul. Sobieskiego, na której o tej porze dnia zawsze panuje wzmożony ruch. Z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców, zarówno tych pieszych jak i zmotoryzowanych, w akcję zaangażowano znaczne siły straży pożarnej. Wzięło w niej udział aż siedem zastępów, czyli w sumie około 40 strażaków, zarówno z Państwowej jak i z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych.