Ta kalendarzowa będzie nam towarzyszyła jeszcze długo. Ta, prawdziwa, za oknami, raz bywa łagodna, kiedy indziej zaś pokazuje ludziom swoją śnieżną i mroźną stronę. Chodzi oczywiście o zimę, której kaprysy dzieci z reguły uwielbiają, a dorosłym – na przykład pracownikom spółdzielczych administracji – potrafią one przysporzyć mnóstwo pracy.

O ile pracowników legionowskiej SMLW ataki zimy zmuszają do wstawania przed świtem i odśnieżania osiedlowych dróg czy chodników, wielu mieszkańcom, zwłaszcza starszym, często utrudniają one sprawne i bezpieczne przemieszczanie się po najbliższej okolicy. Bo przecież w stu procentach uporać się z negatywnymi konsekwencjami niskich temperatur oraz opadów atmosferycznych zwyczajnie się nie da. – My oczywiście na bieżąco prowadzimy działania związane z usuwaniem skutków zimy, między innymi odśnieżamy i odladzamy wszystkie chodniki. Natomiast zawsze może się zdarzyć, że ktoś ma na przykład nieodpowiednie obuwie, niedostosowane do warunków pogodowych i z tego powodu może się poślizgnąć, powodując jakiś uraz. Dlatego zwłaszcza zimą po osiedlowych ciągach pieszych poruszajmy się ostrożnie – apeluje Monika Osińska-Gołaś, kierowniczka administracji osiedla Sobieskiego.

Dotyczy to również chętnie wjeżdżających na osiedlowe alejki kierowców. Zresztą chyba nawet bardziej niż pieszych. Głównie ze względu na często w okresie jesienno-zimowym kiepską widoczność zza kierownicy, a także skutki ewentualnej kolizji z ważącym najczęściej sporo ponad tonę, będącym w ruchu pojazdem. – I prowadząc samochód, i przemieszczając się pieszo, bądźmy wyjątkowo ostrożni. Teraz wcześnie robi się ciemno i łatwo można nie zauważyć na przykład dziecka, które gdzieś tam wybiega zza bloku. Przede wszystkim z tego powodu poruszajmy się powoli, rozważnie, żeby nikomu nie stała się krzywda – dodaje administratorka.

Czytając doniesienia o lokalnych stłuczkach czy wypadkach, wielu zmotoryzowanych myśli, że przytrafiają się one tylko innym. A im w ogóle nie grożą. Jest jednak inaczej, dlatego siadając za kółkiem, każdy kierowca powinien mieć to na uwadze. Aż do momentu, kiedy zakończy podróż i swój pojazd bezpiecznie opuści.