Wszystko wskazuje na to, że pojawiające się od kilku lat pytania dotyczące przyszłości obszernej działki przy ul. Kościuszki w Legionowie doczekają się wkrótce jednej, konkretnej odpowiedzi. Leżący odłogiem teren, na którym przez lata funkcjonował m.in. skład opału, zamierza kupić Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Głównie po to, aby uruchomić tam dużą i wydajną farmę fotowoltaiczną.

Przeniesienie tego ambitnego pomysłu ze sfery planów do rzeczywistości załatwiłoby od razu dwie sprawy: ucięło spekulacje na temat nowego przeznaczenia mocno już wyeksploatowanej i zaniedbanej działki, a zarazem znacząco poprawiło wizerunek tej części miasta. Najważniejsze wydaje się jednak coś innego: korzyści, jakie dzięki tej sprzyjającej środowisku inwestycji odnieśliby wszyscy mieszkańcy Legionowa. Ze szczególnym, rzecz jasna, uwzględnieniem – stanowiących wśród nich większość – osób korzystających z usług legionowskiego PEC-u. Nic zatem dziwnego, że nabierająca realnych kształtów perspektywa wykonania tak ze wszech miar pożytecznego przedsięwzięcia rozpaliła wyobraźnię miejskich ciepłowników. – Przede wszystkim chcemy tam, w możliwie największym stopniu wykorzystując dofinansowanie ze środków zewnętrznych, wybudować i uruchomić dużą instalację fotowoltaiczną – potwierdza Marek Pawlak, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „Legionowo”. – To dla nas projekt niezbędny do dalszego rozwoju i podążania w stronę efektywnego i ekologicznego przedsiębiorstwa cieplnego. Pozyskiwanie przez nas w ten sposób taniej, „zielonej” energii elektrycznej spowoduje też zmniejszenie zużycia węgla oraz kosztów funkcjonowania Przedsiębiorstwa jako całości. Poza tym, w dobrych cenach, energię ze źródeł odnawialnych mogłyby też kupować od nas legionowskie firmy – dodaje szef PEC-u. Podstawowe argumenty przemawiające za zakupem mającej około 2,5 ha działki są więc, trzeba przyznać, solidne.

Aktualnie jej użytkownikiem wieczystym jest jabłonowska Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska. Odchodząc stopniowo od przemysłowego przeznaczenia terenu, przed trzema laty jego zarządcy – mając w rękach zgodę Rady Miasta Legionowo – przymierzali się już do przekształcenia dawnego składu węgla w spore osiedle mieszkaniowe. Z podjętych w ramach tzw. lex deweloper planów budowy siedmiu wielorodzinnych budynków i ponad dwustu mieszkań nic jednak (ze względu na przeszkody formalno-prawne) nie wyszło. Ta samo jak z zainicjowanych mniej więcej rok później działań pewnego dewelopera, który w podobny sposób chciał zabudować wspomniane grunty. Tym razem na przeszkodzie stanęły kolejowe plany inwestycyjne dotyczące rozbudowy linii Warszawa-Gdańsk. Koncepcję położonego nieopodal torowiska osiedla mieszkaniowego całkowicie one rozjechały.

Biznesowe życie toczyło się jednak dalej i pod koniec 2022 r. kierownictwo Gminnej Spółdzielni zaproponowało zakup działki miastu. Wówczas jednak sprawa upadła. Przynajmniej na forum publicznym, bo wygląda na to, że negocjacje w tej kwestii toczyły się (i toczą) nadal. Ale już z Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej w roli potencjalnego nabywcy. Dlaczego nie chce nim być gmina? Ponieważ ma od tego właśnie spółkę PEC, czyli wyspecjalizowany, należący do niej w stu procentach podmiot, który zdążył już zdobyć znaczące doświadczenie w produkcji oraz obrocie energią elektryczną, posiada też wymagane w tej branży koncesje. – Zamierzamy tę działkę wykorzystać tylko na cele związane z działalnością naszego przedsiębiorstwa i nie będą na niej realizowane inne przedsięwzięcia, takie jak na przykład planowana wcześniej zabudowa mieszkaniowa – zapewnia Marek Pawlak. I mając na względzie dobro wciąż działających tam podmiotów gospodarczych, podkreśla: – W części działki, która objęta jest teraz najmami lokalnych firm, zostaną one utrzymane, co dodatkowo, obok „zazielenienia” PEC-u fotowoltaiką, czyni ten projekt opłacalnym i uzasadnionym ekonomicznie. Ponadto spółka uwzględni też na tym terenie rezerwę pod ewentualną, rozważaną budowę tam kolejnego tunelu pod torami kolejowymi – zapewnia prezes przedsiębiorstwa.

Jak wynika z uzyskanych przez nas informacji, sprawa zakupu przez PEC działki przy ul. Kościuszki jest już mocno zaawansowana, co oznacza, że może się ona sfinalizować jeszcze w tym roku. Ostateczna kwota transakcji jest i zapewne pozostanie tajemnicą handlową. Pewne jest natomiast to, że – na mocy obowiązującego prawa – koszty poniesione w związku z zakupem przez firmę ciepłowniczą w żaden sposób nie obciążą odbiorców i nie wpłyną na stosowaną przez Przedsiębiorstwo taryfę opłat. Nie mogą bowiem być w niej ujęte, ponieważ rzeczona inwestycja nie jest bezpośrednio związana z produkcją ciepła, lecz energii elektrycznej. Znacząco natomiast ociepli ona obraz PEC-u, zwłaszcza w oczach tych mieszkańców Legionowa, którym leży na sercu ekologiczna i ekonomiczna przyszłość ich miasta.

Poprzedni artykułDwie struny metalu
Następny artykułRodzina odpocznie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.