Po trzech ligowych kolejkach trzecioligowa Legionovia nadal jest bez punktu i bez choćby jednego strzelonego gola. Zdążyła już natomiast stracić aż dziewięć bramek. Dwa kolejne mecze – wyjazdowy z Mławianką Mława i domowy ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki – zakończyły się następnymi porażkami po 0:3. Z drużyną z Mławy legionowianie zmierzyli się w drugiej kolejce, a ze Świtem zagrali w trzeciej serii gier – w sobotę 19 sierpnia.

0:3 w Mławie

Pierwsza połowa meczu z Mławianką Mława była dość bezbarwna. Zarówno jedna, jak i druga drużyna próbowały ugrać coś pod bramką rywala, jednak ich ataki rozbijały się na formacjach defensywnych. Za to początek drugiej połowy był piorunujący w wykonaniu gospodarzy. W 52 minucie strzałem z narożnika pola karnego bramkarza Novii pokonał Oleksandr Masalov. Dwie minuty później było 2:0 dla Mławianki. Pięknego gola z dystansu strzelił Stanislav Hreben. Po szybkiej stracie dwóch bramek Legionovia rzuciła się, żeby odrabiać straty. Jej zawodnikom cały czas jednak brakowało skutecznego wykończenia akcji. Już w doliczonym czasie gry, po rzucie karnym podyktowanym za faul przed bramką legionowian, wynik spotkania na 3:0 ustalił Joao Odillon.

0:3 w Legionowie

Szansą na zdobycie pierwszych w tym sezonie ligowych punktów miało być dla Legionovii derbowe starcie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Nie zapowiadało się to jednak na łatwe zadaniem, bo Świt był w gazie po dwóch zwycięskich meczach. Pierwsza połowa była dość wyrównana, ale od około 20 minuty zaczęła się zarysowywać optyczna przewaga gości. Długimi fragmentami legionowianie mieli problemy z opuszczeniem własnej połowy. Przyznać jednak trzeba, że tak naprawdę żaden z ataków gości z Nowego Dworu nie stanowił poważnego zagrożenia dla bramki Legionovii. Novia z kolei w końcówce pierwszej połowy powinna objąć prowadzenie. Dwa bardzo groźne strzały legionowian z najwyższym trudem zostały przez bramkarza Świtu sparowane na rzut rożny. Golkiper nowodworzan w ogóle był tego dnia świetnie dysponowany i także w drugich 45 minutach świetnymi interwencjami ratował swój zespół przed utratą bramek.

Legionovii to się, niestety, nie udało. Nowodworzanie stworzyli tak naprawdę trzy groźne sytuacje, po których strzelili… trzy bramki. Pierwszego gola podopieczni trenera Wożniaka stracili niedługo po wznowieniu gry. W 51 minucie na listę strzelców wpisał się Kamil Wiśniewski. Autorem dwóch kolejnych trafień był Jarosław Jampol. Bramkę na 2:0 zdobył w 75, a na 3:0 w 81 minucie. I było już praktycznie po meczu.

Po porażce ze Świtem drużyna Legionovii zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i jest jedyną ekipą bez choćby jednego strzelonego gola. W najbliższym tygodniu legionowianie zagrają dwa mecze. W środę zmierzą się na wyjeździe z Pilicą Białobrzegi, a w sobotę o 17.00 zagrają u siebie z Unią Skierniewice.

Mławianka Mława – Legionovia Legionowo 3:0 (0:0)

Bramki: Masalov (52’), Hreben (54’), Odillon (91’ k.).

Mławianka: Koliński – Karwowski, Hurenko, Komorowski, Markowicz, Masalov, Pregacz, Hreben, Tworek (90′ Olczak), Karol (83′ Szczerbowski), Odillon.

Legionovia: Grzegorzewski – Buczkowski, Zaklika, Szwed (73′ Dudek), Kunca (63′ Keller), Wojdyga, Basiuk (73′ Sonnenberg), Mroczek (60′ Koterwas), Barć, Radionov (60; Radionov), Krajewski.

Legionovia Legionowo – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:3 (0:0)

Bramki: Wiśniewski (51′), J. Jampol (75′, 81′).

Legionovia: Błesznowski – Buczkowski, Papazjan (77′ Zjawiński), Barć, Wojdyga, Basiuk (77′ Mitura), Mroczek (72′ Szwed), Gibas, Sonnenberg, Krajewski (63′ Radionov), Choroś.

Świt: Prochoń – B. Michalik, Bednarek, Broda, Tkaczyk, J. Yampol (90′ Pruszkowski), Kamiński (90′ Kopczyński), A. Yampol, Wiśniewski (84′ Nawotczyński), Ciach (90′ Niesłuchowski), H. Michalik (70′ Knysz).