W lokalnych mediach (a konkretnie jednym – tym, co zawsze jest „anty”) nie milknie temat przepraw przez tory kolejowe. Władze ignorują mieszkańców! – grzmi gazeta. Tunel Polna – Kwiatowa możliwy do realizacji – piszą na „jedynce”. Postanowiliśmy sprawdzić, jaka jest prawda. Czy rzeczywiście władze Legionowa postępują wbrew woli mieszkańców, chcąc wybudować przeprawę na wysokości ul. Roi?

Podczas przeprowadzonych w czerwcu ub. roku konsultacji społecznych mieszkańcy nie zaakceptowali wiaduktu nad torami kolejowymi w ul. Roi. Pojawiały się jednak głosy, mówiące o tym, żeby właśnie na peryferiach miasta wybudować przeprawę podziemną. Co prawda część uczestników była za tym, by tunel zastąpił funkcjonujący obecnie przejazd w ulicach Polna – Kwiatowa, ale są i tacy, którzy żądają od kolei, żeby przeprawa w tym miejscu całkowicie została zlikwidowana, argumentując, że jest absolutnie zbędna. Tak naprawdę nigdy nie konsultowano tego, czy mieszkańcy są za czy przeciw tunelowi w okolicy ulicy gen. B. Roi. Pisanie, że są przeciwni, jest manipulacją.

Ile to będzie kosztować?

Postanowiliśmy porównać koszty proponowanych przepraw. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez urzędników, oszacowana w sposób bardzo wstępny i niezawierająca wszystkich kosztów wartość jednej przeprawy Polna – Handlowa to około 19 mln zł. Specjaliści zauważają jednak, że kwota ta została skalkulowana na podstawie wskaźników sprzed wielu miesięcy i nie zawiera wszystkich kosztów, np. związanych z usunięciem kolizji czy też opłat za ograniczenie lub wyłączenie ruchu. Opieranie się na niej jest więc niemożliwe, ponieważ faktyczny koszt tej inwestycji może być o wiele wyższy. Tymczasem planowany koszt przepraw w ulicy Roi oraz kładki pieszo – rowerowej w ul. Polna – Handlowa to – także wstępnie i szacunkowo – około 30 mln zł.

Jak mówią urzędnicy, dokładne kwoty będą możliwe do podania po wprowadzeniu wydatków do budżetu miasta i określenia kosztów, m.in. ograniczeń ruchu czy wyłączeń.

Paraliż komunikacyjny?

Pozostaje też kwestia przejezdności przez miasto. Przeciwnicy władz Legionowa podkreślają na każdym kroku, że miasto jest podzielone torami, a przepraw jest zbyt mało. Jednocześnie żądają inwestycji, która sparaliżuje miasto na co najmniej dwa lata. Docelowo, po zakończeniu przebudowy DK 61, okazałoby się, że wiadukt od nowego tunelu dzieli zaledwie kilkaset metrów.

– Przy trwającej przebudowie DK 61, która zapewne będzie opóźniona, bo przecież prace stanęły i wykonawca zszedł z budowy, zamknięcie jedynego przejścia na Bukowcu, jakim jest przejazd Polna – Kwiatowa i budowanie w jego miejscu tunelu dopiero oznaczałoby paraliż komunikacyjny. Na czas inwestycji, czyli co najmniej 2 lata, przeprawa zostałaby zamknięta. Wiadukt też nadal stoi, przy zwężeniu związanym z przebudową Zegrzyńskiej korki są jeszcze większe niż wcześniej – ocenia specjalista od inwestycji kolejowych. – Jedynie wybudowanie przeprawy w innym miejscu, na przykład właśnie na wysokości ul. Roi, przy utrzymaniu przejezdności przejazdu w ulicach Polna – Kwiatowa daje mieszkańcom możliwość przedostania się na drugą stronę torów.

To samo mówią mieszkańcy. – Nie chciałam estakady tuż pod moimi oknami, nie mam jednak nic przeciwko małemu tunelowi. Na pewno ułatwi mi to dostanie się do domu, a zwłaszcza rano każda minuta jest na wagę złota – mówi pani Ania z bloku przy ul. Roi. Wtóruje jej pan Paweł: – Nikt nie pytał, czy chcemy tunel. Mowa była o wiadukcie, który zupełnie nie pasuje ani tu, ani w żadnym innym miejscu Bukowca. Jestem za tunelem. I nie zgadzam się, żeby ktoś mówił, że zostałem wprowadzony w błąd.

Pytania i wątpliwości

Mieszkanka ulicy Kwiatowej stanowczo sprzeciwia się budowie tunelu. – Po co tunel, skoro niedługo wszyscy będą mogli przejechać ulicą Zegrzyńską? Czy ktoś się zastanowił, czy ktokolwiek będzie zapuszczał się w osiedlowe ulice, mając całkowicie przejezdną drogę krajową? Może jednak lepiej wybudować kolejną przeprawę trochę dalej, bo mieszkańcy osiedli przy Roi będą za chwilę płakali, że oni też potrzebują drogi pod torami, skoro my, mieszkający tak blisko wiaduktu, mamy swój tunel – mówi pani Ewa.

Zapytaliśmy w ratuszu, co z obiecanymi konsultacjami społecznymi. Jak zapewniają urzędnicy, odbędą się one, jak tylko powstanie dokument, który można będzie pokazać mieszkańcom. – W tej chwili jesteśmy na etapie wyboru wykonawcy, który opracuje program funkcjonalno – użytkowy dla tunelu i kładki pieszo – rowerowej. Dokument ten zostanie poddany konsultacjom społecznym – informuje Przemysław Mazur z wydziału inwestycji UM w Legionowie.

AnKa