Zaglądając do kalendarza, maluchy z Przedszkola Miejskiego nr 4 śmiało mogą uznać ten gest za gwiazdkowy prezent. Chodzi o dwie nowoczesne tablice, które w ostatnich dniach trafiły do placówki za sprawą działań zgranego duetu legionowskich radnych – Pawła Głażewskiego i Marcina Smogorzewskiego. Działań tyleż szybkich, co skutecznych.

Jak to aktywnością samorządowców często bywa (a przynajmniej być powinno), opisywany podarunek stanowi namacalny rezultat ich uważnego wsłuchania się w oczekiwania mieszkańców. – Inicjatywa narodziła się na spotkaniu rady rodziców, kiedy rodzice wyartykułowali potrzebę zakupu takich tablic do tego właśnie przedszkola. Dlatego razem z radnym Marcinem postanowiliśmy zaangażować się w tą sprawę i wspólnie napisaliśmy pismo do prezydenta. No i jak widzimy, odzew był pozytywny, a dzieci mają na czym pisać i czym się bawić – mówi Paweł Głażewski. Niemniej jednak, żeby była jasność, w całym tym informatycznym podarunku chodziło posiadaczom mandatów nie tylko o zabawę. – Naszym głównym zadaniem jest to, żeby pokazać dzieciom i młodzieży, że z nowoczesnych narzędzi można też korzystać w pozytywnych, edukacyjnych celach. A nie tylko mają one służyć do rozrywki. Tak więc mamy nadzieję i po rozmowie z dziećmi wiemy, że te tablice będą wykorzystywane w sposób właściwy, do którego chcemy właśnie przekonać dzieci – zaznacza Marcin Smogorzewski

I dyrekcja, i kadra pedagogiczna placówki są podobnego zdania. Dlatego od lat starają się pokazywać przedszkolakom zarówno blaski, jak również cienie technologicznego postępu. Dwie nowe tablice powinny im w tym pomóc. – Dziękuję bardzo panu prezydentowi, dziękuję panom radnym. Myślę, że to nie ostatnia taka inicjatywa, z której chętnie będziemy korzystać, a na pewno skorzystają z tego narzędzia nauczyciele, dzieci zaś będą z niego miały największą radość – zapewniła gości z miejskiego ratusza Agnieszka Kobylińska, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Legionowie. Dubeltowy podarunek od lokalnego samorządu dołączył do kilkunastu podobnych tablic, które już pracują w legionowskim ZSP przy ul. Jana Pawła I. – Systematycznie doposażamy nasze placówki oświatowe w tego typu urządzenia. Tu było troszeczkę inaczej, bowiem to radni złożyli wniosek, aby właśnie do przedszkola, do tych najmłodszych dzieci, trafiły tym razem takie tablice interaktywne – mówi Piotr Zadrożny.

Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że w przedszkolach i w szkołach sprawdzają się one znakomicie. Każdy, kto choć raz miał do czynienia z elektroniczną tablicą, nie chce już wracać do jej tradycyjnej, „analogowej” poprzedniczki. A zwłaszcza do gąbki oraz kredy. – Będą one służyć zarówno procesowi edukacji – bo takie elementy również są w programie opieki i nauczania w przedszkolu, ale też zabawie. Chociażby dzisiaj widzieliśmy, jak szybko takie maluszki potrafią nauczyć się obsługi tego typu urządzeń i bawić się dzięki nim, na przykład rysując. Tak więc mam nadzieję, że będzie to doskonale służyć placówce oraz dzieciakom – dodaje zastępca prezydenta Legionowa.

Już kilka chwil po uruchomieniu tablic obecni w „czwórce” darczyńcy sami zobaczyli, że na to właśnie się zanosi. W głębi duszy odrobinę zapewne żałując, że za ich szkolnych czasów o interaktywnych tablicach nikomu się nawet nie śniło…

Poprzedni artykułJaki ojciec, taki syn
Następny artykułStal pękła w Arenie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 52-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od blisko dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.