Mając do tego odpowiednią infrastrukturę, legionowskie Spektrum Sportu od początku specjalizuje się w sportach rakietowych. Oczkiem w głowie szefów klubu jest squash, coraz popularniejszy zarówno wśród amatorów, jak i profesjonalnych graczy. Ostatnio w Spektrum przeszli jednak samych siebie, ściągając do Legionowa trenera z absolutnego topu w tej dyscyplinie sportu, opiekuna wielu mistrzów ze ścisłej światowej czołówki.

Podobnie jak w squashu, do sfinalizowania trenerskiego „transferu” przydały się szybkość i dobry refleks. – Najpierw zadzwonił nasz przyjaciel z zaprzyjaźnionego klubu i powiedział, że jest taka możliwość. Następnie zdzwoniłem się już bezpośrednio z Rozaną Tymą, która była pomysłodawczynią tego całego projektu. Oprócz nas, sprowadzić Tarka do siebie starało się kilka polskich klubów, ale im się to nie udało. Nam się to powiodło i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy – nie ukrywa Marek Jankowski, współwłaściciel Spektrum Sportu. Zadowolony z takiego obrotu sprawy jest również sam Tarek Awad, Egipcjanin pochodzący z rodziny profesjonalnych graczy oraz trenerów squasha. – Będę starał się przekazać wszystkim tutejszym graczom całe swoje życiowe doświadczenie związane ze squashem. Jestem też gotowy do tego, aby podzielić się nim z zawodnikami z całej Polski. Myślę, że jest w niej wielu graczy, którzy sporo już potrafią i nadal z powodzeniem mogą się rozwijać, trenując zgodnie z dostosowaną do ich umiejętności strategią. A w konsekwencji brać później udział w turniejach squasha na całym świecie.

Działając nad Wisłą zaledwie od kilku tygodni, trener Awad dobrze ocenia pracę krajowych działaczy ze związku squasha. Dostrzega też potencjał tkwiący w wielu polskich graczach, z którymi miał już do czynienia. – Tak naprawdę squash w Polsce zaczął się dopiero jakieś 20 lat temu. Dlatego też zawodnicy nie do końca wiedzą jeszcze, jak podnosić swoje umiejętności, aby dorównywały one najlepszym na świecie. Tutejsi gracze potrzebują większej pewności siebie, przydadzą im się również treningi mentalne, aby podsycać w sobie głód sukcesów, aby wygrywać i wygrywać coraz więcej. A w tym celu muszą oni znacznie częściej brać w zawodach zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wspólnie zdecydowaliśmy, że otworzymy się na wszystkich graczy, jacy przyjadą trenować do Spektrum Sportu. Mam nadzieję, że nasze zajęcia będą efektywne i pomogą każdemu z nich wnieść się na wyższy poziom sportowy.

W Spektrum Sportu nie mają nic przeciwko temu. I są przekonani, że postawienie na renomowanego szkoleniowca z Egiptu było świetnym posunięciem. – W pierwszej dziesiątce świata jest sześciu zawodników z tego kraju, dlatego polscy gracze mają szanse zdobyć duże doświadczenie dzięki wizycie Tarka. Rozmawiamy ze związkiem squasha, aby wprowadzić w cykl całego sezonu campy z juniorami kadry narodowej, jak i z graczami w kategoriach open. Planujemy również organizować warsztaty dla trenerów – zapowiada Marek Jankowski.

O renomie egipskiego szkoleniowca niech świadczy fakt, że na pierwszy camp z jego udziałem przyjechali do Legionowa gracze ze Szwecji, Jordanii, Kataru, no i oczywiście z samego Egiptu. Co więcej, godzina treningu pod okiem Tarika Awada kosztuje tylko około dwustu zł, więc młodzi adepci squasha chętnie korzystają z takiej możliwości. A to właśnie na ich szkolenie nastawiają się trenerzy i właściciele Spektrum Sportu. – To jest ten najtrudniejszy moment w karierze każdego gracza, czyli od 5-6 lat do około 11, i na tym chcemy się skoncentrować. Dlatego akademia squasha w Spektrum Sportu będzie miała kolejnego bardzo dobrego trenera. Już obecnie gościmy w naszej akademii Paulinę Krzywicką – bardzo utytułowaną zawodniczkę, trenerkę i fizjoterapeutkę, która jest wielokrotną mistrzynią Polski. Powiększamy naszą kadrę i staramy się, żeby w klubie byli najbardziej profesjonalni trenerzy – dodaje Marek Jankowski.

Profesjonalizm, jak wiadomo, kosztuje. Pieniądze wydane na pracę z największymi specjalistami od squasha wydają się jednak dobrą inwestycją. – Squash jest dość kosztownym sportem, ze względu na konieczność zakupu rakiet, butów, ale też wymagania związane z zachowaniem odpowiedniej diety na drodze do zostania czempionem. Być może jednak będę mógł zostać w Polsce na tyle długo, aby zrobić tu wszystko to, czego w ciągu 40 lat dokonałem z egipskimi graczami – mówi egipski szkoleniowiec. Czy podobnie jak to jest z młodzieżową żeńską siatkówką, Legionowo stanie się kiedyś jednym z krajowych centrów squasha, czas pokaże. Ale z takimi trenerami, jak Tarek Awad, ten cel wydaje się możliwy do osiągnięcia.

Poprzedni artykułPrzez las po puchar
Następny artykułZ pożytkiem dla seniorów
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.