fot. arch.

Choć potocznie zwane są przez mieszkańców windami, w branżowej nomenklaturze istniejące na stacji PKP Legionowo urządzenia to platformy pionowe. Kłopot był i jest w tym, że bardzo często odsyłają one podróżnych z kwitkiem. Na szczęście za kilkanaście miesięcy, dzięki zapowiedzianej przez kolejarzy inwestycji, ma się to zmienić. Rzecz jasna, na lepsze.

Trudno powiedzieć, w jakim stopniu jest to wina awaryjności samych urządzeń, a w jakim odpowiedzialni za ich uszkodzenia bywali lokalni wandale. Fakty są w każdym razie takie, że ludzie, którzy z różnych względów chcieli uniknąć korzystania ze schodów prowadzących do przejścia pod torami kolejowymi – osoby niepełnosprawne, rowerzyści czy też matki z dziećmi, często nie miały innego wyboru, bo dworcowe platformy po prostu były zepsute. Wszystko wskazuje jednak na to, że prowadzone w tej sprawie przez legionowski ratusz rozmowy z przedstawicielami spółki PKP Polskie Linie Kolejowe wjechały wreszcie na właściwe tory. Jak zakomunikowano w pierwszych dniach sierpnia, „na stacji PKP Legionowo obecnie istniejące platformy pionowe zostaną zastąpione nowoczesnymi windami”.

W ślad za tą optymistyczną zapowiedzią pojawiły się też konkrety. Otóż postępowanie w ramach zapytania ofertowego zostało już zakończone, a wykonawca ma przeprowadzić prace do końca października przyszłego roku. Pełny zakres anonsowanej przez PKP PLK inwestycji obejmuje wykonanie projektu i realizację robót budowlanych związanych z wymianą czterech obecnie eksploatowanych urządzeń dźwigowych na dźwigi osobowe z napędem elektrycznym. Plan robót przewiduje również kompleksową modernizację szybów windowych.

Poprzedni artykułKilka miejsc, jedna pamięć
Następny artykułFajnie się tak ściarać!
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.