fot. arch.

Członkowie stowarzyszenia „Przyjazny Nieporęt” wystosowali do marszałka województwa Adama Struzika pismo, w którym wyrażają stanowczy sprzeciw wobec planów zniesienia ograniczenia tonażu pojazdów poruszających się ulicą Jana Kazimierza. Ich zdaniem pogorszy to zarówno komfort, jak i bezpieczeństwo kierowców oraz okolicznych mieszkańców.

Plany zniesienia ograniczenia tonażu na ulicy Jana Kazimierza wzbudziły ogromne zaniepokojenie mieszkańców. „Pamiętamy warunki, jakie panowały na drodze, po której pędziły ciężkie pojazdy, i obawiamy się powrotu do tej sytuacji. Oznacza ona znaczne zwiększenie natężenia ruchu, a co za tym idzie więcej wypadków i duże zagrożenie bezpieczeństwa pieszych. Degradacja nawierzchni i korki to kolejne następstwa zniesienia ograniczenia tonażu” – uzasadniają swoje stanowisko członkowie stowarzyszenia „Przyjazny Nieporęt”.

W obszernym piśmie poddali oni dokładnej analizie argumenty uzasadniające według marszałka województwa plany zmiany tonażu na ulicy Jana Kazimierza. Przytoczyli też dane pochodzące między innymi ze statystyk policyjnych, porównujące informacje o wszystkich zdarzeniach drogowych z lat 2014-2019 na DW 633. Jednoznacznie wskazują one, że na odcinku z ograniczeniem tonażu zdarza ich się wielokrotnie mniej, niż tam, gdzie ograniczenie nie obowiązuje. Co z tym danymi zrobi adresat pisma, pokaże przyszłość.

Poprzedni artykułJak dobrze pożyczyć
Następny artykułCzasem miło jest pójść z torbami…
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.